100 milionów komórek macierzystych i ponad 50 tysięcy złotych – to może sprawić, że 5-letni Szymuś z Wrocławia stanie na nogi! Twa zbiórka pieniędzy na drogą terapię. O pomoc proszę rodzice trojaczków.

17 czerwca 2013 roku. Tego dnia na świat przyszły trojaczki: Amelka, Wiktoria i Szymuś Łabędzcy. Choć dzieci urodziły się o dwa miesiące za wcześnie, wydawało się, że cała trójka ma szansę na prawidłowy rozwój i dogonienie rówieśników.

Niestety, rodzice zdrowiem dzieci cieszyli się tylko przez jeden dzień. W drugiej dobie życia u Szymonka doszło do nagłego zatrzymania krążenia i niedotlenienia, co miało fatalne skutki. Dziś dziewczynki są sprawne, ale ich brat zmaga się z czterokończynowym porażeniem mózgowym, epilepsją, ma problemy ze wzrokiem – nie chodzi i nie mówi.

Uśmiech na twarzy chłopca

Cała trójka to kochające się i wspierające rodzeństwo. Szymuś jest pogodny, łatwo go rozśmieszyć. Dziewczynki opanowały tę sztukę do perfekcji. Jeśli zdarzy się, że brat ma gorszy humor, od razu do niego podbiegają, przynoszą zabawki, śpiewają, opowiadają historie, co natychmiast wywołuje uśmiech na twarzy chłopca. Szymon lubi delikatne dźwięki, muzykę, lubi tańczyć na rękach rodziców i zjeżdżać na zjeżdżalni. Chociaż nie mówi, łatwo z nim nawiązać kontakt, a rodzice marzą o tym, że w przyszłości ich syn osiągnie większą samodzielność – stanie na nogi i zrobi pierwsze kroki.

Jedyna szansa na poprawę zdrowia

Szansę na samodzielność dają komórki macierzyste. Innowacyjna, eksperymentalna metoda polega na podaniu do rdzenia kręgowego 100 milionów komórek. Mezenchymalne komórki macierzyste mają zdolność przekształcania się w różne typy komórek. Nazywa się je „małymi sanitariuszami”, bo mogą zastępować nieprawidłowo funkcjonujące komórki chorego – odbudują te uszkodzone. Po takiej kuracji lekarze u Szymka spodziewają się poprawy wzroku, chłopiec może też stanąć na własnych nogach. To jedyna szansa na szybką poprawę zdrowia.

50 tysięcy złotych – terapia której nie zrefunduje NFZ

Niestety terapia jest bardzo droga – kosztuje ponad 50 tysięcy złotych i nie jest refundowana przez NFZ. Rodziców chłopca na taki wydatek nie stać, dlatego proszą o pomoc. Zbiórka prowadzona jest za pośrednictwem portalu SiePomaga.pl, można również wpłacić pieniądze na subkonto Szymonka w Fundacji „Potrafię Pomóc”– Szymek jest podopiecznym wrocławskiej fundacji.

Jeśli uda się zebrać pieniądze, Szymon przejdzie pięć serii podania komórek macierzystych w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie, pierwsze podanie mogłoby być już w październiku. Państwo Łabędzcy wierzą, że ludzie dobrego serca nie zawiodą i dadzą Szymusiowi szansę na samodzielność.

To numer rachunku Fundacji „Potrafię Pomóc”: 60 1140 2004 0000 3502 7501 0722, tytuł przelewu: darowizna dla Szymona Łabędzkiego 240-316. Można też wesprzeć zbiórkę prowadzoną na portalu SiePomaga.pl.

https://www.siepomaga.pl/szymek-labedzki