Heroina, amfetamina, marihuana, metamfetamina, mefedron, ekstazy, a do tego pistolety gazowe i spora ilość gotówki – to wszystko znajdowało się w mieszkaniu 39-letniego wrocławianina ze Śródmieścia. Gdy do drzwi zapukała policja, mężczyzna w popłochu zaczął wyrzucać swój asortyment przez okno.

Policjanci odwiedzili mężczyznę w związku z prowadzoną od dłuższego czasu akcją wymierzoną w rynek narkotykowy.

– Kiedy policjanci zapukali do drzwi namierzonego mieszkania, przebywający w nim mężczyzna wybiegł na balkon i zaczął wyrzucać tajemnicze pakunki na zewnątrz. Nagły pomysł, na jaki wpadł domownik chcący pozbyć się niewygodnych dowodów, okazał się nietrafiony. Wszystkie lądujące na trawniku pod budynkiem paczki zostały zabezpieczone przez policjantów – wyjaśnia nadkom. Kamil Rynkiewicz z wrocławskiej policji.

Po wyważeniu drzwi policjanci weszli do mieszkania, w którym oprócz 39-latka znajdowała się 44-letnia kobieta. W trakcie przeszukania mundurowi oprócz 2,5 kilograma nielegalnych substancji znaleźli wagę i sprzęt do porcjowania narkotyków, a także pistolety gazowe i inne przedmioty niewiadomego pochodzenia (odzież, elektronarzędzia, sprzęt elektroniczny, kosmetyki oraz artykuły gospodarstwa domowego).

– Zatrzymany mężczyzna podejrzany jest o posiadanie znacznej ilości środków odurzających oraz handel nimi. Wobec podejrzanego sąd zastosował już tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy – przekazał oficer prasowy wrocławskiej policji.