Wrocławski magistrat tłumaczy, że dzięki nowym przystankom wiedeńskim na ulicy Grabiszyńskiej pasażerowie MPK będą mogli wygodniej wsiadać do tramwajów. Poprawi się także bezpieczeństwo na tej arterii.

Jak informowaliśmy wczoraj, pomysł budowy nowych przystanków wiedeńskich na ulicy Grabiszyńskiej nie spodobał się miejskim radnym z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Co na to miasto?

Na każdym etapie rozważamy jak najlepsze rozwiązania dla wszystkich. W tym przypadku naszym priorytetem są jednak pasażerowie komunikacji zbiorowej. Przystanki wiedeńskie to forma przystanku wyniesiona w pobliżu jezdni, która pozwala z poziomu wygodnego dla pasażera wejść do tramwaju. Nie możemy zapominać o osobach starszych, czy tych poruszających się na wózkach inwalidzkich – zaznacza Monika Kozłowska-Święconek, dyrektor Biura Zrównoważonej Mobilności we wrocławskim magistracie.

Jak podkreślają urzędnicy, przystanki wiedeńskie będą także swego rodzaju formą bezpieczeństwa.

Poruszające się ulicą Grabiszyńską pojazdy będą musiały zmniejszyć swoją prędkość i dostosować ją do nowych elementów jezdni – dodaje Monika Kozłowska-Święconek.

ZDiUM szykuje się do budowy

Na początku maja informowaliśmy, że Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta szykuje się do rozpoczęcia budowy nowych przystanków wiedeńskich na ulicy Grabiszyńskiej na wysokości Hutmenu. Do ogłoszonego przez ZDiUM przetargu na opracowanie dokumentacji projektowej całego przedsięwzięcia zgłosiły się cztery chętne firmy, które zaproponowały ceny od niespełna 73 do 115 tys. złotych. Trwa analiza ofert.

Inwestycja dotyczy przystanków „Bzowa – Centrum Zajezdnia” w rejonie ulicy Bzowej oraz przystanków „Hutmen” w rejonie alei Pracy.