Pierwszego stycznia 2018 roku zaczną obowiązywać nowe ceny biletów MPK Wrocław. Kosztem nowych zwolnień i ulg podrożeją bilety jednorazowe. Zdecydowała o tym wczoraj większość radnych Wrocławia.

zmiany w systemie sprzedaży biletów mpk

To pierwsze tak szerokie zmiany od 1 maja 2012 roku. W nowej ofercie pojawią się zupełnie nowe rodzaje biletów MPK Wrocław: na 15 minut, 180 dni, a nawet na rok, a także bilety grupowe.

Z bezpłatnych przejazdów skorzysta m.in. więcej dzieci i seniorów. W przeciwieństwie do władz Warszawy i Krakowa, większość radnych była przeciwna darmowej komunikacji dla uczniów.

Nowe bilety MPK i ulgi

Do tej pory najkrótszy przejazd MPK wymagał kupienia biletu na 30 minut. Od nowego roku będziemy mogli podróżować z biletem 15-minutowym w cenie 2,40 zł.

Radni Prawa i Sprawiedliwości sugerowali, aby obniżyć ją do 2,00 zł. Zaproponowali również, aby wprowadzić jeszcze jeden rodzaj biletu 12-godzinnego (za 8,00 zł). Miałaby to być kolejna alternatywa, która wypełniała lukę w ofercie między biletem na 90 minut a tym na całą dobę. Obie poprawki przepadły jednak w głosowaniu. Przeciwnych było 19 osób, przy 16 głosach poparcia.

W nowej ofercie pojawią się natomiast bilety imienne na 180 dni (w cenie 420 złotych, bilet ulgowy – 210 zł), a nawet na 365 dni (800 złotych, bilet ulgowy – 400 zł).

Bardziej elastyczne będą bilety semestralne na 4 lub 5 miesięcy. Według nowych zasad pierwszy dzień obowiązywania biletu będzie dowolnie wybierał pasażer. Do tej pory mogły być ważne tylko w określonych z góry okresach, które pokrywały się z semestrami szkolnymi czy akademickimi.

Nowością są także bilety grupowe w cenie 36 złotych (ulgowy – 18 zł). Dzięki nim grupa do 15 osób będzie mogła skorzystać przez 30 minut z dowolnej liczby przejazdów na wszystkich typach linii lub podróżować bez ograniczeń czasowych jednym środkiem komunikacji. Od 1 stycznia 2018 roku nie będziemy musieli płacić za bagaż czy przewóz zwierząt.

Rozszerza się grono osób uprawnionych do bezpłatnych przejazdów. Za darmo komunikacją miejską będą mogły podróżować:

– dzieci do zakończenia roku kalendarzowego, w którym ukończyły 7. rok życia (do tej pory do 4. roku życia);
– uczniowie i wychowankowie ośrodków wychowawczych i socjoterapeutycznych wraz z nauczycielami i opiekunami, w drodze na zajęcia i zawody poza budynkiem szkoły czy placówki;
– funkcjonariusze Straży Granicznej podczas wypełniania obowiązków służbowych;
– Dawcy Przeszczepów;
– uczestnicy maratonów i półmaratonów, których współorganizatorem jest Wrocław, w dniu zawodów;
– osoby korzystające z komunikacji w Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich (23 kwietnia) oraz Międzynarodowy Dzień Walki z Analfabetyzmem (8 września).

Ceny biletów jednorazowych pójdą w górę

Magistrat oszacował, że wprowadzenie powyższych ulg i zwolnień oraz biletów 15-minutowych zmniejszy wpływy do budżetu o ok. 6,7 mln złotych. Stąd decyzja, aby podnieść ceny biletów jednorazowych o 40 groszy (ulgowych o 20 groszy). Przejazd liniami normalnymi będzie kosztował 3,40 zł (do tej pory 3,00 zł). Kurs autobusami pospiesznymi i nocnymi podrożeje z 3,20 zł na 3,60 zł. Pozostałe bilety czasowe (w tym bilety na 30 minut) oraz bilety okresowe będą kosztować tyle samo co do tej pory.

O zachowanie dotychczasowych cen biletów jednorazowych apelowali w dwóch osobnych wnioskach radni Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

– Budżet Wrocławia poradziłby sobie z tym bez wysiłku. Wpływy z podniesienia cen biletów jednorazowych nie tylko pokryją całkowicie koszty nowych zwolnień i ulg, ale będą od nich wyższe. Budżet miasta nie odczuje więc zmian, za to koszt zostanie przerzucony na kierowców – mówiła Renata Granowska, radna PO.

– Miasto tłumaczy, że celem uchwały jest promowanie komunikacji miejskiej poprzez zwiększenie elastyczności taryfy i dostosowania jej do potrzeb pasażera. Podwyżka cen biletów nie mieści się w tym celu. Chcemy, aby część kierowców zrezygnowała z samochodów i przesiadła do tramwajów i autobusów. Oni zaczną od biletów jednorazowych, a nie dłuższych – mówił Mirosław Lach, radny PiS.

Władze miasta chcą zachęcić mieszkańców, aby wybierali bilety okresowe i semestralne. Podkreślają, że komunikacja miejska wymaga wielu inwestycji, które bez podwyżek cen biletów, musieliby pokryć z własnych kieszeni podatnicy.

– Koszty komunikacji znikąd się nie biorą. Poza tym w najbliższych latach czeka nas wiele inwestycji: budowa nowej zajezdni, linie tramwajowe na Hubskiej, Popowice i Nowy Dwór, nie wspominając już o kupnie autobusów i tramwajów – wymieniał Jan Chmielewski, z klubu radnych Rafała Dutkiewicza.

Lech Filipiak z Urzędu Miejskiego zastrzegał, że korekta cen biletów jednorazowych nie jest spowodowana wydatkami na nowe inwestycje. Magistrat tłumaczy też, że coraz mniej mieszkańców kupuje te bilety. Przejazdy jednorazowe stanowiły w zeszłym roku 12% kupowanych biletów, a pięć lat temu – 17,1%.

Bez echa przeszły propozycje połączenia biletu czasowego i jednorazowego oraz wyrównania cen na kursy normalne i pospieszne. Zaproponował je Sebastian Lorenc, radny niezrzeszony.

– Takie rozwiązania byłyby uzasadnione, biorąc pod uwagę, jak korkują się ulice we Wrocławiu. Jeżeli pół godziny nie starczyłoby pasażerowi na dojazd, bilet 30-minutowy stawałby się automatycznie biletem jednorazowym. I odwrotnie, gdy potrzebowaliśmy się przesiąść do innego środka komunikacji. Autobusy pospieszne niestety często również toną w korkach, dlatego powinny kosztować tyle samo, co linie normalne – mówił Sebastian Lorenc.

Oba warianty nie były jednak brane pod uwagę.

nowe ceny biletów MPK Wrocław

nowe ceny biletów MPK wrocław

Darmowe bilety dla uczniów? Nie we Wrocławiu

Na łamach portalu pisaliśmy już, że od 1 września na takie rozwiązanie zdecydowały się dwa największe polskie miasta. W Krakowie bezpłatne przejazdy przysługują dzieciom, które uczęszczają do krakowskich szkół podstawowych. Władze Warszawy poszły o krok dalej i zagwarantowały darmową komunikację także uczniom gimnazjów oraz uczniom mieszkającym w Warszawie, ale uczącym się w placówkach poza stolicą.

Radni Prawa i Sprawiedliwości proponowali jeszcze szersze zwolnienia dla uczące się młodzieży, łącznie z uczniami techników, liceów, szkół branżowych (nie dłużej niż do 20. roku życia), a nawet uczniami szkół policealnych (do 24. roku życia).

– Podstawowym powodem jest wsparcie finansowe dla rodziców wychowujących dzieci. Zawiezienie dzieci na zajęcia i odebranie ich po pracy samochodem to niemały wydatek. Proponujemy zmiany, które obejmą ok. 70-80 tys. dzieci i młodzieży. Rocznie byłby to wydatek 6 milionów złotych. Dla miasta z takim budżetem jak Wrocław nie jest to duży koszt – mówił Tomasz Małek, radny PiS.

Szacunek kosztów został oparty na wyliczeniach, które przeprowadziły wcześniej władze Warszawy i Krakowa. Większości radnych nie przekonał argument, że zwolnienie uczniów z opłat zachęci rodziców do zmiany samochodu na tramwaj lub autobus, co zmniejszy z kolei problem korków czy smogu. Z badań przeprowadzonych w Warszawie wynika, że 40 proc. dzieci jest dowożonych do szkół autem. Jednocześnie w przypadku 80 proc. z nich rodzice zadeklarowali, że gdyby bilety dla uczniów były za darmo, zrezygnowaliby z podwożenia ich samochodem.

W jakim wieku seniorzy otrzymają bezpłatne przejazdy?

Radni zgodzili się natomiast na poprawkę, aby objąć darmowymi przejazdami większą grupę seniorów. Obecnie korzystają z nich osoby, które ukończyły 70 lat. Od wejścia w życie nowych przepisów próg wiekowy będzie się stopniowo obniżał tzn. od 2018 roku będzie dotyczył 69-latków, od 2019 roku – 68-latków itd.. W ten sposób w 2022 roku bezpłatna komunikacja miejsca będzie przysługiwać wszystkim osobom, które ukończyły 65. rok życia.

Na koniec warto przypomnieć, że nowe przepisy uprawniają do 50% ulgi osoby otrzymujące świadczenia przedemerytalne, które wcześniej podróżowały na podstawie biletów normalnych.