Srebro, podobnie jak złoto, od tysięcy lat stanowiło nośnik wartości. Ze złota wykonywano monety o wyższej wartości, ze srebra o niższej. Wprawdzie srebro nigdy nie cieszyło się aż tak dużą estymą jak złoto, jednak „tańszy brat złota”, choć często niedoceniany, posiada również pewne walory, o których warto wiedzieć.

Przeczytaj poprzednie artykuły cyklu „Pieniądze w czasach niepewności”

Zacznijmy od ustalenia dwóch faktów:

1) srebro występuje w ziemi ok. 10-15 razy częściej, niż złoto i wydobywane jest często „przy okazji” (np. wraz z miedzią)

2) srebro jest w znacznie większym stopniu, niż złoto, wykorzystywane w przemyśle (srebro ok. 50 proc., złoto ok. 10 proc.).

Wobec powyższych faktów, od razu nasuwa się pytanie: skoro srebro występuje 10-15 razy częściej, niż złoto, a jest szerzej wykorzystywane np. w przemyśle, dlaczego jest od niego 95 razy tańsze? Choć ceny obu metali są ze sobą do pewnego stopnia skorelowane (zachowują się bardzo podobnie), stosunek cen jednego do drugiego (gold/silver ratio), z biegiem czasu ulega zmianie. Zaobserwować można pewną prawidłowość: gdy cena złota rośnie, a cena srebra nie rośnie (wzrasta za to gold/silver ratio), cena srebra po pewnym czasie zaczyna wyrównywać poziom.

Sytuacja taka miała miejsce w 2008 roku, podczas ostatniego kryzysu: w drugiej połowie 2008 roku, tuż po upadku banku Lehman Brothers, cena złota zaczęła iść w górę. Srebro zareagowało z pewnym opóźnieniem, jednak w ciągu kolejnych trzech lat, cena złota wzrosła 2,5-krotnie, zaś cena srebra aż 5-krotnie.

Jak więc widać, srebro, choć niepozorne, niesie ze sobą szereg korzyści. Jest tańsze, a więc dużo bardziej osiągalne, istnieją pewne przesłanki, które ułatwiają przewidzenie trendów, a dynamika zmienności może być znacznie większa niż w przypadku złota.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o srebrze, rozwinięcie powyższego tekstu znajdzie się już w najbliższym numerze magazynu Wroclife.

Artykuł powstał we współpracy z firmą Goldenmark

Foto główne: Kevin Schneider from Pixabay