Od niedzieli 15 grudnia pociągiem z Wrocławia, przez Węgliniec, do Zgorzelca dojedziemy wygodniej i szybciej. To efekt zakończonej przez PKP PLK elektryfikacji 27-kilometrowego odcinka magistrali kolejowej E30. Najszybszy pociąg pokona tę trasę w około 1 godzinę i 40 minut.

Jak tłumaczą kolejarze, dotychczas brak trakcji elektrycznej wymagał zmiany lokomotyw i wydłużał czas przejazdu. Teraz ten czas został skrócony, a przepustowość linii zwiększona.

Na 27-kilometrowym zelektryfikowanym odcinku zamontowano 920 słupów oraz 54 bramki trakcyjne. Aby zapewnić zasilanie, zmodernizowano podstację trakcyjną w Węglińcu oraz zbudowano dwie nowe w Pieńsku i Zgorzelcu. Podstacje trakcyjne stanowią kluczowy element kolejowej infrastruktury energetycznej. To w nich, doprowadzony z głównych punktów zasilania prąd o średnim napięciu 20 kV przetwarzany jest w prąd stały o napięciu 3 kV, którym zasilana jest sieć trakcyjna, a następnie pojazdy. Podstacje trakcyjne zasilają również tzw. linie potrzeb nietrakcyjnych wzdłuż szlaku kolejowego, dostarczając prąd m.in. do urządzeń sterowania ruchem kolejowym, systemów ogrzewania rozjazdów, czy oświetlenia znajdującego się na stacjach i przystankach – wyliczają przedstawiciele PKP PLK.

Zaznaczają, że lepszym warunkom dla przewozów pasażerskich, zarówno w ruchu regionalnym, jak i dalekobieżnym, będą towarzyszyć także udogodnienia dla ruchu towarowego.

Dzięki ukończonej elektryfikacji linii, przewozy ładunków staną się sprawniejsze, szybsze i bardziej konkurencyjne względem przewozów drogowych. Tym samym więcej ładunków przewożonych koleją odciąży drogi i zwiększy bezpieczeństwo – dodają kolejarze.

Inwestycja pochłonęła 70 mln zł netto i była współfinansowana ze środków unijnych.

Przez zelektryfikowany odcinek codziennie pojedzie 8 bezpośrednich pociągów w relacji Wrocław – Zgorzelec. Najkrótszą podróż oferuje Sprinter Kaczawa – czas przejazdu to 1 godzina i 38 minut.

foto główne: Krystian Nowek/PKP PLK