Są takie miejsca we Wrocławiu, które – wedle wizji planistów – mają całkowicie zmienić swój charakter i zyskać nową rolę w miejskim ekosystemie. Spośród nich najjaskrawiej świeci przykład placu Społecznego. Na razie jednak ambitne pomysły dotyczące tej przestrzeni pozostają tylko na papierze.

O kompleksowej przebudowie placu Społecznego mówi się we Wrocławiu już od wielu lat. W 2007 roku rozstrzygnięto międzynarodowy konkurs architektoniczno-urbanistyczny na zagospodarowanie tego obszaru, a w 2010 roku opracowano i uchwalono nowy plan miejscowy, obejmujący teren 30,5 hektarów. W pracach nad jego sporządzeniem miejscy planiści czerpali inspirację z dorobku konkursu, a w szczególności z projektu autorstwa pracowni Gottesman-Szmelcman, który otrzymał pierwszą nagrodę. Z kolei w 2012 roku powstało studium projektowe dla tego zadania.

Tunel zamiast estakad?

Na placu Społecznym zaplanowano częściowe odtworzenie układu komunikacyjnego z okresu międzywojennego, zamknięcie dotychczasowych głównych tras komunikacyjnych, wyburzenie istniejących estakad oraz wybudowanie tunelu drogowego przebiegającego wzdłuż budynku urzędu wojewódzkiego, którym poprowadzony miałby zostać główny potok ruchu z mostu Pokoju i mostu Grunwaldzkiego na ulicę Pułaskiego, w pobliżu ulicy Kościuszki. W planie przewidziano także zamknięcie ciągu komunikacyjnego z placu Dominikańskiego do mostu Grunwaldzkiego i poprowadzenie ruchu przebudowywaną ulicą Słowackiego i Podwale.

Dzięki tym zmianom, jak tłumaczyli kilka lat temu urzędnicy, przestrzeń placu zostałaby uwolniona od gigantycznego węzła komunikacyjnego, którego obecność nie pozwala na kompleksowe zagospodarowanie tego miejsca. Zaplanowana zmiana układu drogowego miałaby przyczynić się do usunięcia ruchu tranzytowego z trasy WZ. Pierwszą jaskółką – i jak na razie ostatnią – zwiastującą zmiany na placu Społecznym było wyburzenie w 2019 roku zachodniej estakady

Z kolei zaplanowany w MPZP tunel drogowy raczej już na zawsze pozostanie tylko na papierze. Miał on bowiem stać się on częścią planowanej kiedyś przez miasto Śródmiejskiej Trasy Południowej, która wedle pierwotnej wizji urzędników miała prowadzić od placu Społecznego, m.in. przez ulicę Pułaskiego, Dyrekcyjną, Szczęśliwą i Szpitalną, aż do placu Strzegomskiego. 

W tzw. międzyczasie koncepcja się jednak zmieniła i trasa w aktualnym, uchwalonym 2018 roku „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Wrocławia” widnieje jako Aleja Śródmieścia Południowego. Jej przebieg co prawda nie uległ zmianie i nadal jest to ulica planowana jako alternatywa dla dojazdów w rejonie Śródmieścia z ominięciem historycznego centrum, natomiast zmienił się charakter planowanej inwestycji i – m.in. ze względu na gigantyczne koszty, wstępnie szacowane nawet na 3 mld złotych – zrezygnowano z pomysłu, by wybudować przecinającą Wrocław bezkolizyjną „autostradę”. 

fot. Gottesman-Szmelcman Architecture

Place, aleje, bulwary i budynki

Zgodnie z założeniami planu miejscowego, głównymi elementami struktury przestrzennej nowej odsłony placu Społecznego mają być przestrzenie publiczne w formie placów, alei i bulwarów nadrzecznych, kwartały zabudowy, a także siatka ulic o charakterze śródmiejskim. W centralnej części obszaru, w jego sercu, zaplanowano plac o powierzchni około 0,7 ha, przypominający swoją wielkością i kształtem plac Solny. 

Ważnym elementem nowego założenia ma stać się także szeroka aleja z podwójnym szpalerem drzew, stanowiąca kontynuację alei Słowackiego w kierunku kościoła św. Maurycego i kończąca się placem. Krajobrazowy przebieg alei powinien – wedle wizji urzędników – nawiązywać kształtem do linii nabrzeża Odry i Oławy. Z kolei od strony obu rzek zaplanowano bulwary nadbrzeżne oraz ich powiązanie z innymi częściami miasta.

Jak wyliczał magistrat, w MPZP ukształtowano nowy plac otwarty na rzekę z tarasowym zejściem do wody. Zaplanowano także plac przed gmachem urzędu wojewódzkiego i wyznaczono, naprzeciw niego, lokalizację nowego obiektu administracyjnego. Przewidziano również – typową dla Wrocławia – wielkość i formę zabudowy utrzymującą wysokość budynków w przedziale 18-25 metrów.

Obiektami o podwyższonej wysokości – zgodnie z informacjami płynącymi z ratusza – podkreślone zostały jedynie miejsca charakterystyczne i osie kompozycyjne obszaru. Oś Grunwaldzką zamyka dominanta. Z kolei nowa oś „Akademicka” ma prowadzić z kampusu akademickiego znajdującego się na Grobli w kierunku wieży biurowca poczty. Będzie to, wedle wizji urzędników, ważna przestrzeń publiczna dla pieszych zmierzających w kierunku Starego Miasta. 

Cały obszar placu Społecznego ma być także przeznaczony pod różne obiekty o charakterze wielkomiejskim, przy czym przewidziano specjalizacje poszczególnych jego części. Jak dotąd, na inwestycję w tej okolicy zdecydował się jeden deweloper. Wrocławski Archicom przy ulicy Traugutta, w miejscu dawnego targowiska, wybudował kompleks biurowy City Forum. O kolejnych projektach budowlanych na razie cisza.

fot. Gottesman-Szmelcman Architecture

Aktywiści: część planu jest do zmiany

Jakub Nowotarski, prezes Stowarzyszenia Akcja Miasto, podkreśla, że dziś plac Społeczny jest przestrzenią niemal tylko komunikacyjną. 

Większość miejsca zajmują drogi i estakada, a piesi i rowerzyści zepchnięci są do podziemi, by móc dostać się z jednej części miasta do drugiej. To powoduje, że urbanistycznie jest to martwa tkanka. Zmieniłoby to stworzenie nowej, wielofunkcyjnej dzielnicy mieszkaniowo-usługowo-handlowej z wysokiej jakości zielonymi przestrzeniami publicznymi. Zieleń może być też obecna na ścianach i dachach budynków – mówi aktywista.

Jak zaznacza Nowotarski, część obowiązującego planu miejscowego jest z pewnością do zmiany. 

Wnioskowaliśmy o to w 2018 roku, ale urzędnicy wniosek odrzucili. Dwa największe problemy to tunel drogowy, który w zasadzie nie pełni żadnej roli, tylko generuje wielki koszt, a także dopuszczenie stworzenia kolejnych galerii handlowych. Nasycenie galeriami handlowymi jest we Wrocławiu bardzo duże, szczególnie w centrum i śródmieściu, a takie obiekty niepotrzebnie generują dodatkowy ruch samochodowy i przyczyniają się do zwiększania korków. Poprawiony w planie powinien być węzeł przesiadkowy na pl. Wróblewskiego, a także skwer przed Urzędem Wojewódzkim, wraz z historycznym szpalerem lip, biegnącym od mostu Grunwaldzkiego do alei Słowackiego. Dogęszczenie śródmieścia nie może oznaczać likwidacji parków i skwerów, których obecność jest tym bardziej potrzebna, im więcej osób mieszka wokół – wylicza.

Aktywista przypomina również, że sposób planowania przestrzeni ma bardzo duży wpływ na transport. 

Wielofunkcyjna, gęsta zabudowa zachęca do podróży pieszych i rowerowych, bo odległości są niewielkie, a stawianie budynków blisko przystanków transportu publicznego powoduje, że częściej wybieramy komunikację zbiorową. Zwłaszcza w miejscach dobrze obsługiwanych przez transport publiczny. A takim z pewnością jest wrocławski plac Społeczny. Przeciwieństwem jest zabudowa w polu kukurydzy – na obrzeżach miasta, bez dróg i transportu zbiorowego. Tak dotychczas w dużej mierze rozwijał się Wrocław, a duże korki są częściowo tego efektem – dodaje Jakub Nowotarski.

fot. Gottesman-Szmelcman Architecture

Miasto zrealizuje projekt z partnerem prywatnym?

Kilka lat temu spółka Wrocławskie Inwestycje zwróciła się do ówczesnego Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju z prośbą o zapewnienie doradztwa w zakresie przygotowania projektu „Nowe zagospodarowanie placu Społecznego we Wrocławiu”, przewidzianego do realizacji w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Do postępowania na doradcę stanęły dwa konsorcja, ale przetarg został ostatecznie przez ministerstwo unieważniony, ponieważ ceny ofertowe przekraczały zaplanowany na to zadanie budżet. Jak zapewniają urzędnicy, projekt nie został jednak odłożony na półkę.

Miasto planuje pozyskać międzynarodowego doradcę w zakresie przygotowania projektu partnerstwa publiczno-prywatnego dla nowego zagospodarowania placu Społecznego we Wrocławiu. Obecnie trwają rozmowy w tej sprawie z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym – wyjaśnia Tomasz Myszko-Wolski z biura prasowego wrocławskiego magistratu.

Zgodnie z założeniami zagospodarowania placu Społecznego w formule PPP, partner prywatny ma odpowiadać za sfinansowanie kosztów budowy infrastruktury miejskiej, przeprowadzenie inwestycji w zakresie infrastruktury miejskiej, przeprowadzenie własnych inwestycji kubaturowych, pozyskanie nabywców i najemców do własnych obiektów kubaturowych oraz eksploatację wybranych elementów infrastruktury publicznej (głównie chodzi o elementy układu drogowego).

Wedle założeń sprzed kilku lat, czas trwania umowy partnerstwa publiczno-prywatnego ma zostać określony na etapie dalszych prac analitycznych, ale urzędnicy zakładali, że nie powinien być on krótszy niż dekada. Całkowita wartość wydatków inwestycyjnych szacowana była na około 900 mln złotych. Zarówno odległy horyzont czasowy, jak i gigantyczny budżet całego przedsięwzięcia każą przypuszczać, że nowe oblicze placu Społecznego zobaczymy raczej później niż szybciej. Ale z pewnością jest na co czekać, gdyż to miejsce zasługuje, by stać się wizytówką Wrocławia.