Wójt gminy Wisznia Mała odmówił wydania decyzji środowiskowej dla planowanej przez firmę Fortum inwestycji tuż przy granicy Wrocławiem. Zdaniem wójta, przedsięwzięcie jest niezgodne z zapisami planu miejscowego. 

W piątek 10 grudnia wójt gminy Wisznia Mała Jakub Bronowicki wydał decyzję o odmowie ustalenia środowiskowych uwarunkowań dla planowanej przez Fortum inwestycji przy północnej-wschodniej granicy Wrocławia. Jak tłumaczą przedstawiciele inicjatywy „STOP wrocławskiej spalarni”, podstawą odmowy, zgodnie z obwieszczeniem wójta, jest niezgodność projektu z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego:

Planowane przedsięwzięcie w rzeczywistości nie należy do przedsięwzięć związanych z działalnością przemysłową, a z gospodarowaniem odpadami, tzn. jest obiektem i instalacją do termicznego przekształcania odpadów. 

„Jesteśmy gotowi na dalszą walkę”

Przedstawiciele inicjatywy „STOP wrocławskiej spalarni” przypominają, że przebieg i opis całego konfliktu został przedstawiony w obszernym raporcie „Konflikt społeczny w sprawie planów budowy spalarni odpadów w gminie Wiszni Mała”. Raport ten został złożony przez Stowarzyszenie Nasze Pawłowice i Ramiszów w Urzędzie Gminy Wisznia Mała i jest dostępny na stronie postępowania (pismo nr 16).

Argumentacja protestujących opierała się przede wszystkim na kwestiach zdrowotnych i środowiskowych. Podnoszono, iż teren pod spalarnię to – przywołując słowa prof. Juranda Wojewody – Zielone Płuca Wrocławia, które powinny zachować swój zielony charakter i pozostać wolne od przemysłu. Teren ten słynie z lokalnych i ekologicznych upraw i hodowli, obszaru Natura 2000 Kumaki Dobrej, unikalnych wzgórz Trzebnickich oraz międzynarodowego szlaku rowerowego Bałtyk-Adriatyk – wyjaśnia Ewa Rozkosz z inicjatywy „STOP wrocławskiej spalarni”.

Jak tłumaczy, decyzja wójta Wiszni Małej Jakuba Bronowickiego cieszy mieszkańców, lecz nie zamyka sprawy.

Jesteśmy świadomi, że firma Fortum może odwołać się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Dziś cieszymy się z wygranej bitwy. Jesteśmy jednak gotowi na dalszą walkę – dodaje Ewa Rozkosz.

Mieszkańcy i włodarze przeciwni inwestycji

Przypomnijmy, w pierwszej połowie maja firma Fortum oficjalnie poinformowała, że rozważa budowę elektrociepłowni wykorzystującej paliwo alternatywne z odpadów nie nadających się do ponownego wykorzystania. Instalacja miałaby powstać tuż pod Wrocławiem, przy drodze ekspresowej S8, na obszarze tzw. obrębu Biskupice w gminie Wisznia Mała.

Plany budowy elektrociepłowni zaniepokoiły zarówno mieszkańców wrocławskiego osiedla Pawłowice, położonego nieopodal planowanej inwestycji, jak i Ramiszowa, w graniczącej z Wisznią Małą gminie Długołęka. Wystosowali oni petycję do prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, dotyczącą “sprzeciwu wobec budowy spalarni śmieci przy węźle Psie Pole”.

Miejsce, w którym planowana jest spalarnia, znajduje się na granicy Wrocławia i gminy Wisznia Mała. Jej oddziaływanie będzie odczuwalne przede wszystkim we Wrocławiu. Ze względu na kierunki wiatrów, wszystkie związki chemiczne, które powstaną na skutek procesów termicznych, będą roznoszone głównie na terenie Pawłowic, bo jesteśmy pierwszym osiedlem Wrocławia graniczącym z tą inwestycją. Będziemy także pierwszym odbiorcą efektów spalania, czyli dioksyn i furanów wylatujących z kominamówił w wywiadzie dla Wroclife.pl Jacek Orzechowski, przewodniczący Zarządu Osiedla Pawłowice.

W czerwcu wspólne oświadczenie w tej sprawie wydali wójtowie gminy Długołęka i Wisznia Mała, a także prezydent Wrocławia.

– Apelujemy o zaniechanie działań przez firmę Fortum Power and Heat Polska Sp. z o.o. związanych z planami „Budowy bloku energetycznego o mocy do 20 MWe oraz 51 MWt opartego na kotle rusztowym” zasilanego przez spalanie śmieci. Każdemu z nas zależy na dobru mieszkańców, dlatego stoimy po stronie naszych lokalnych społeczności. Brak konsultacji z mieszkańcami na temat planowanej inwestycji, a także brak społecznej akceptacji powinien być jednoznaczny z wycofaniem wniosku przez inwestora – czytamy w oświadczeniu.

Potem do sprzeciwu włodarzy dołączyli także wrocławscy radni, którzy podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej Wrocławia, niemal jednogłośnie (33 głosy za, 1 przeciw), przyjęli stanowisko „w sprawie sprzeciwu budowie elektrociepłowni na południo-wschodnim krańcu gminy Wisznia Mała”.