Podziały w polskim społeczeństwie przyjmują coraz bardziej niepokojące rozmiary. Czy w czasie „wojny polsko-polskiej” można szukać dialogu w sprawach społecznych i gospodarczych? Dla przedsiębiorców odpowiedź powinna być oczywista: nie tylko można, ale i trzeba.

Wojciech Kaźmierczak

Wojciech Kaźmierczak

Dziś partie polityczne i powiązane z nimi media budują rzeczywistość, w której oczekują, że każdy opowie się po którejś ze stron. W takiej atmosferze rozsądna rozmowa o polskich problemach jest trudna. Dlatego wśród obywateli rośnie milcząca większość, w tym również tysiące przedsiębiorców, która chce pozostać z dala od plemiennych, partyjnych konfliktów. Równocześnie tracimy nadzieję, że możemy mieć jakikolwiek wpływ na funkcjonowanie własnego państwa.

Ponad obywatelem

Z perspektywy przedsiębiorców, ten stan rzeczy jest szczególnie istotny, ponieważ każdego roku rządzący podejmują setki decyzji i tworzą prawo, które dotyczy przyszłości naszych firm i pracujących w nich ludzi. Wybitny filozof Karl Popper stwierdził, że System wyborczy reprezentacji proporcjonalnej odziera posła z odpowiedzialności osobistej. Czyni zeń maszynkę do głosowania, a nie myślącego i czującego człowieka. Ta zasada jest dziś widoczna w Polsce na każdym poziomie działania państwa. Nie chodzi już tylko o niską jakość uprawiania polityki, ale o brak równowagi pomiędzy instytucjami i obywatelem. W sytuacji, w której upartyjnione państwo jest ponad obywatelem (także przedsiębiorcą), szczególnie konieczne staje się zrzeszanie i wspólne działanie. To jedyna szansa, aby nasz głos został usłyszany przez polityków.

Wspólne reprezentowanie interesów
Warto dołączać do stowarzyszeń, takich jak Dolnośląski Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (zrzeszony w ogólnopolskim ZPP). Zrzeszenia przedsiębiorców działają w Polsce od lat, ale wciąż wiele firm obawia się zaangażowania. Tymczasem właśnie wspólne reprezentowanie interesów jest dziś szczególnie potrzebne.
ZPP jest aktualnie najbardziej dynamicznie rozwijającym się zrzeszeniem przedsiębiorców w Polsce. Wkrótce organizacja może dołączyć do Rady Dialogu Społecznego. To formuła dialogu, która w 2015 roku zastąpiła komisję trójstronną. Na forum Rady głos przedsiębiorców może być lepiej słyszalny. Jednak kluczową kompetencją Rady jest opiniowanie aktów prawnych i formalne relacje z organami władzy ustawodawczej i wykonawczej na szczeblu centralnym oraz lokalnym. W praktyce oznacza to możliwość zapoznawania się z treścią nadchodzących zmian w prawie i daje szansę na powstrzymanie tych, które są niekorzystne. Są to szanse a nie gwarancje, ale o te drugie w Państwie bez silnych instytucji jest zawsze trudno.

Warto w tej sytuacji kierować się zasadą „nic o nas bez nas”. Dlatego Przedsiębiorcy, zrzeszajmy się!

dr Wojciech Kaźmierczak,
prezes Dolnośląskiego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców