Filmowy hotel – tak o nim mówią goście. To tutaj kręcony był „Wielki Szu” i regularnie w tym miejscu nocują ekipy filmowe. Novotel Wrocław City przy ul. Wyścigowej 35 to nie tylko hotel, lecz miejsce, które nieraz znalazło się na ekranie.

„Wielki Szu” Sylwestra Chęcińskiego był jednym z największych kinowych przebojów w Polsce w 1983 roku. Został wtedy obejrzany przez około 2 miliony widzów. Historia opowiada o doświadczonym szulerze (Jan Nowicki), który zgadza się uczyć młodego taksówkarza (Andrzej Pieczyński) swoich karcianych sztuczek. Tłem akcji jest Polska lat 70., a jednym z miejsc, w którym kręcono film, jest obecny Novotel Wrocław City przy ul. Wyścigowej 35.

– Wtedy był to najnowocześniejszy hotel we Wrocławiu (powstał w 1975 roku – przyp. red.). Chodziło również o basen, ponieważ żaden inny wrocławski hotel nie miał wówczas basenu – opowiada Jolanta – kelnerka która pracowała w hotelu podczas kręcenia „Wielkiego Szu”. – Pracowaliśmy normalnie nawet podczas kręcenia scen, które nagrywane były w lobby, w restauracji, na basenie oraz w pokojach. Dla nas to było także wielkie wydarzenie, ale praca musiała się odbywać tak jak zwykle. Byliśmy bardzo zżyci z aktorami, prawie jak rodzina, ale dało się to wszystko pogodzić – dodaje.

Bez wątpienia to właśnie „Wielki Szu” rozsławił Novotel na całą Polskę i nadał mu renomę „filmowego hotelu”. Od tej pory ekipy filmowe regularnie przybywają do hotelu: jeżeli nie nagrywają w samym budynku, to po prostu nocują w tym miejscu. Nawet Ryszard Kotys, który jest częstym gościem hotelu, nieraz opowiadał obsłudze, że grał w „Wielkim Szu”, i pamięta, jak nocował w jednym z pokoi hotelowych oraz jak kręcił sceny w hotelowej restauracji.

Ten pokój odszedł w zapomnienie…

– Pracownicy hotelu nie brali udziału w filmie. Niektórzy z nas pojawili się tylko w jakimś urywku, np. pani Maria, która do dzisiaj pracuje w hotelu także jako kelnerka. Wtedy było to dla nas wyjątkowe wydarzenie. W Novotelu zawsze było mnóstwo gości. W ówczesnych czasach usługa hotelarska czy gastronomiczna były towarem deficytowym, a goście stali w kolejce, żeby zająć stolik w restauracji. Podczas kręcenia „Wielkiego Szu” szczególne zainteresowanie wykazywali goście hotelowi. W końcu to było wydarzenie na cały Wrocław – wspomina Jolanta, kelnerka z Novotel Wrocław City. Goście często pytają, czy to tutaj był kręcony „Wielki Szu”, a później dopytują, gdzie podział się basen. Rzeczywiście, basenu już nie ma, ale wejście hotelu oraz sama bryła wyglądają tak jak na filmie.

Basenu już nie ma i pokoi takich jak na filmie też już nie. Hotel zachował charakter z „Wielkiego Szu”, jednak cały czas się zmienia. Po wakacjach pojawi się w nim 65 nowych, zmodernizowanych pokoi w najnowszym koncepcie N’Room. Do końca tego roku wyremontowane zostanie lobby hotelowe oraz całkowicie zmodernizowana będzie elewacja budynku.

Renoma zobowiązuje

Filmowy hotel to nie tylko „Wielki Szu”. Wiele ekip filmowych wybiera właśnie Novotel Wrocław City jako miejsce zakwaterowania we Wrocławiu. Obsługa hotelowa przywykła już, że co jakiś czas przyjmują wyjątkowych gości czy podają śniadania największym sławom z pierwszych stron gazet czy z dużego i małego ekranu. Również pozostali goście odwiedzający Novotel Wrocław City mają czasami okazję zjeść śniadanie ze sławnymi gwiazdami.

– Jesteśmy wręcz zaprzyjaźnieni z naszymi sławnymi gośćmi, znamy ich wymagania i preferencje. Przede wszystkim potrafimy dostosować się do ich trybu dnia i jesteśmy dla nich dostępni 24 godziny na dobę, ze względu na charakter ich pracy i harmonogramy dni zdjęciowych. Wiemy, że jeżeli ktoś uczy się roli do późna, to musi mieć w pokoju dodatkową lampkę. Jeżeli ktoś zaczyna dzień od świeżo wyciskanego soku, to staramy się, aby mu go przygotować. Oczywiście nie zapominamy o innych gościach, którzy są dla nas także bardzo ważni – mówi Ilona Porwoł, dyrektorka hotelu.

 

Ilona Porwoł twierdzi, że większość gości wybiera Novotel Wrocław City z polecenia. Renoma hotelu jednak nie zawróciła nikomu w głowie, a wręcz przeciwnie – to zobowiązuje, aby standardy hotelowe były reprezentowane na najwyższym poziomie. Obsługa hotelowa jest już tak przyzwyczajona do przyjmowania aktorów, reżyserów, producentów filmowych, operatorów itp., że znane twarze pojawiające się np. w hotelowym lobby nie budzą zdziwienia.

Zaufanie to podstawa

Co jest najważniejsze w przyjmowaniu takich gości? Przede wszystkim zaufanie. Pracownicy muszą pamiętać, że to, co się dzieje w hotelu, zostaje w hotelu. Nie wolno zdradzać żadnych informacji na temat gości (co jest zrozumiałe w przypadku każdej osoby odwiedzającej hotel), ale przede wszystkim nie wolno zdradzać szczegółów na temat filmu, serialu lub jakiegokolwiek projektu, nad którym pracuje ekipa filmowa.

– Zaufanie to podstawa i działa to w dwie strony. Jeżeli goście wiedzą, że mogą nam ufać, szczerze z nami porozmawiać i czuć się u nas swobodnie, to tym samym nasi sławni goście odpłacają się nam. Niejednokrotnie prosiliśmy o autografy, zdjęcia, nawet pozostali goście odwiedzający nasz hotel prosili aktorów o krótką rozmowę i nikt nigdy nie spotkał się z odmową – opowiada dyrektorka Novotelu.

– Sławy to normalni goście, tylko z innym harmonogramem dnia – podkreśla Ilona Porwoł. – Jeżeli zdarza się, że ktoś chce zachować prywatność, to szanujemy taką decyzję, ale z reguły aktorzy są otwarci na robienie zdjęć czy dawanie autografów. Myślę, że kluczowe jest to, że odkąd istnieje hotel, nigdy żadne informacje na temat powstających u nas filmów nie wypłynęły na zewnątrz i to ekipy filmowe cenią sobie najbardziej. Mamy stałych gości, którzy do nas przyjeżdżają od wielu lat i traktują to miejsce jak swój drugi dom, ale cały czas przybywają nowi i zachwalają, mówiąc: „Pani Ilono, to rzeczywiście jest magiczny, filmowy hotel”.

Nie tylko „Wielki Szu”

Novotel Wrocław City przeszedł do legendy dzięki „Wielkiemu Szu”, ale to niejedyny film, który był kręcony w tym miejscu. W hotelowym lobby nagrywano scenę ślubu Silene (Natasza Urbańska) i Młodego (Jan Wieczorkowski) z kryminalnego serialu „Fala zbrodni”.

Hotelowa winda posłużyła jako tło sceny w filmie „Zwerbowana miłość” z Robertem Więckiewiczem w roli głównej. Poza tym w hotelu nagrywane były sceny kultowych seriali lat 80., jak np. „Zmiennicy” czy „07 zgłoś się”. To właśnie do Novotelu City we Wrocławiu przyjechała ekipa pierwszej edycji „Tańca z gwiazdami” podczas swojej trasy koncertowej. Regularnie również nocują w hotelu aktorzy „Pierwszej miłości”, „Kiepskich” czy „Lombardu”. Wymieniać można wiele, a i tak końca nie widać.

W niedługim czasie swój film zacznie kręcić we Wrocławiu Patryk Vega. Tytuł już jest znany („Plagi Breslau”), a główną gwiazdą filmu będzie Małgorzata Kożuchowska. Być może również będą nocować w Novotel Wrocław City, ale hotel nie potwierdził takiej informacji.

– Dlaczego ekipy filmowe wybierają nasz hotel? Po prostu dobrze się tu czują i zżyli się z pracownikami hotelu, którzy dbają o nich jak o członków rodziny. Ekipy filmowe i producenci filmów polecają nas kolejnym produkcjom i to jest dla nas największym sukcesem i nagrodą. My znamy ich potrzeby, a oni wiedzą, czego można od nas oczekiwać i czego się spodziewać – tłumaczy Ilona Porwoł. – W tamtych czasach to był jedyny hotel we Wrocławiu, który spełniał filmowe warunki. Teraz, dzięki „Wielkiemu Szu”, wszyscy już się przyzwyczaili, że jesteśmy filmowym hotelem, dlatego zdarza się, że nadal są u nas kręcone niektóre sceny do filmów lub seriali. Już wkrótce przekonacie się o tym państwo sami, ale nie mogę jeszcze zdradzić szczegółów – dodaje Ilona Porwoł.

Nie tylko ekipy filmowe odwiedzają Novotel Wrocław City. Często goszczą w nim również muzycy, tancerze, zespoły teatralne, kabarety, a nawet światowe zespoły baletowe. Bez wątpienia jest to hotel uwielbiany przez artystów oraz jeden z nielicznych, które można oglądać na dużym i małym ekranie.