Magistrat odwoła się od decyzji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które nie przyznało dofinansowania na pierwszy etap rewitalizacji Wzgórza Partyzantów. W planach inwestycyjnych miasta nie ma z kolei budowy kładki pieszo-rowerowej łączącej wzgórze z Przedmieściem Oławskim.
Przypomnijmy, remont Wzgórza Partyzantów zapowiadany jest od dłuższego czasu.
– Przygotowaliśmy projekt wykonawczy, który pozwoli przystąpić do realizacji pierwszego etapu. To niestety nie są tanie rzeczy. Pod przygotowany projekt wykonawczy chcemy złożyć aplikacje o środki norweskie. Zobaczymy, czy nam się uda – mówił w styczniu bieżącego roku prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
Jak informowaliśmy w listopadzie, miasto nie uzyskało jednak dotacji w ramach norweskich grantów, o które aplikowało.
– Będziemy poszukiwać innych źródeł finansowania rewitalizacji tej przestrzeni – zapowiadał Tomasz Myszko-Wolski z biura prasowego magistratu.
Zapytanie do prezydenta Wrocławia w sprawie planów zagospodarowania terenu Wzgórza Partyzantów pod koniec listopada złożył także radny Andrzej Puzio.
– Proszę o przekazanie informacji na temat aktualnych planów Urzędu Miejskiego Wrocławia dotyczących renowacji Wzgórza Partyzantów, w tym remontu dawnej restauracji Reduta, rewitalizacji kolumnady i placu z fontanną oraz zagospodarowania terenu wokół fontanny na Wzgórzu Partyzantów – czytamy w piśmie radnego.
Rajca prosił także o informacje dotyczące możliwości uwzględnienia w planach inwestycyjnych budowy kładki pieszo-rowerowej łączącej Wzgórze Partyzantów i Przedmieście Oławskie na wysokości ulicy Komuny Paryskiej oraz remontu odcinka Promenady Staromiejskiej za Wzgórzem Partyzantów.
Miasto: będziemy się odwoływać, kładki nie planujemy
W odpowiedzi na zapytanie, Elżbieta Urbanek – dyrektor Departamentu Infrastruktury i Transportu w magistracie informuje, że w Wieloletniej Prognozie Finansowej ujęte jest zadanie inwestycyjne pod nazwą „Bastion otwarty – Rewitalizacja neoklasycystycznej zabudowy Wzgórza Partyzantów we Wrocławiu – Etap I’’, dla którego przewidziano środki finansowe na zabezpieczenie wkładu własnego w projekcie zgłoszonym do dofinansowania w ramach w naboru ogłoszonego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Programie Kultura – Infrastruktura Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2014-2021.
– W projekcie tym zaplanowano rewitalizację budynku dawnej Reduty, budynku kolumnady oraz placu z fontanną wraz z zagospodarowaniem terenu (budową ścieżek, uporządkowaniem trawników). Niestety w dniu 12.11.2020 roku otrzymaliśmy informację, iż Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu nie przyznał dofinansowania dla tego zadania z uwagi na niewystarczającą alokację środków przeznaczonych na konkurs. Projekt znajduje się na drugiej pozycji na liście zadań rezerwowych. Mając powyższe na uwadze informuję, że Miasto będzie odwoływać się od decyzji i oczekiwać na dalsze rozstrzygnięcia – tłumaczy Elżbieta Urbanek.
Urzędniczka jednocześnie wyjaśnia, że materiały planistyczne do projektu budżetu na 2021 rok oraz WPF zostały już przekazane do Pionu Finansowego celem dalszego procedowania.
– W związku z czym ujęcie w planach inwestycyjnych Miasta budowy kładki pieszo-rowerowej łączącej Wzgórze Partyzantów i Przedmieście Oławskie oraz remontu odcinka Promenady Staromiejskiej za Wzgórzem Partyzantów nie jest możliwe – dodaje Elżbieta Urbanek.
Na szczyt wróci glorietta?
W ramach rewitalizacji Wzgórza Partyzantów, w pierwszej kolejności ma zostać odrestaurowana i udostępniona mieszkańcom kolumnada z placem i fontanną oraz schodami prowadzącymi od ulicy Piotra Skargi na szczyt wzgórza. Planowana jest także renowacja dawnego źródełka Freytaga. W drugim etapie przywrócony do życia ma zostać lokal dawnej Reduty.
Kilka lat temu pojawiły się doniesienia, że miasto zamierza także odtworzyć gloriettę – w kształcie historycznym, na podstawie zachowanych archiwalnych rysunków tego obiektu. Górująca niegdyś nad całym wzgórzem 32-metrowa wieża została zniszczona w czasie II wojny światowej.
Żeby jednak glorietta mogła wrócić na szczyt wzgórza, potrzebny jest nowy plan miejscowy, bo obecny nie pozwala na takie działania. Uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzania nowego planu miejscy radni przyjęli już w czerwcu 2017 roku. Plan nadal jest w opracowaniu.
– Ta glorietta to jest też marzenie, ale szalenie drogie marzenie, którego na pewno szybko nie zrealizujemy – podkreślał Jacek Sutryk.
Przypomnijmy również, że na początku bieżącego roku magistrat przeprowadził konsultacje społeczne związane z przygotowywaniem projektu “Bastion otwarty. Rewitalizacja neoklasycystycznej zabudowy Wzgórza Partyzantów (dawne Wzgórze Liebicha) we Wrocławiu – Etap 1”.
Burzliwe losy Wzgórza Partyzantów
Walka o powrót Wzgórza Partyzantów do miasta trwała długo. Co prawda w styczniu 2017 roku sąd orzekł o rozwiązaniu umowy użytkowania wieczystego, zawartej w 1990 roku na 40 lat między gminą Wrocław a firmą Retropol – która nie wywiązała się z zapisów kontraktu obejmującego remont obiektu – ale to nie zakończyło sprawy. Wyrok został bowiem zaskarżony i dopiero w marcu 2018 roku sąd apelacyjny oddalił apelację Retropolu. To zakończyło czteroletnią batalię sądową, a magistrat ostatecznie odzyskał wzgórze.
Wzgórze Partyzantów to pozostałość dawnego Bastionu Sakwowego. Najpierw nosiło nazwę Wzgórza Sakwowego, a po wybudowaniu tam ponad 150 lat temu belwederu i wieży widokowej zwieńczonej posągiem Victorii zmieniło nazwę na Wzgórze Liebicha – na cześć Gustawa, czyli zmarłego brata Adolfa, fundatora całego przedsięwzięcia. Po wojnie wzniesienie najpierw nazywano Wzgórzem Miłości, a potem – od 1948 roku – Wzgórzem Partyzantów.
W maju 1967 roku – podczas Juwenaliów – doszło tam do katastrofy budowlanej. Pod naporem tłumu bawiących się młodych ludzi zawaliła się kamienna balustrada, która następnie spadła na schody. Stopnie zapadły się w głąb, a do szerokiego i głębokiego na kilka metrów otworu wpadło kilkadziesiąt osób. Jedna z nich zmarła, a wielu uczestników zabawy zostało rannych. Po tragedii wzgórze przez kilka lat było zamknięte.
Na szczycie wzniesienia niegdyś znajdowało się obserwatorium astronomiczne i siedziba Towarzystwa Miłośników Astronomii, a w budynku z wejściem od ulicy Piotra Skargi m.in. kasyno i owiany złą sławą klub nocny Reduta. W 1996 roku na dyskotekę napadli zamaskowani policjanci z wrocławskiej kompanii antyterrorystycznej.
W budynkach na wzgórzu działało też kilka innych klubów i restauracji, a firma Retropol miała tam stworzyć pałac ślubów. Ambitne plany spaliły jednak na panewce, a od wielu lat miejsce to niszczeje.