Panaceum dla ciała i ducha. Mekka dla zestresowanych, ekomaniaków i dla ekshibicjonistów. Świątynia relaksu i zdrowia czy przybytek rozpusty? Obalamy mity związane z sauną.

Upalne lato z reguły nie jest porą, w której lubimy odwiedzać saunę. Warto to zmienić. Regularne korzystanie z uroków sauny jest niemalże zbawienne dla naszego organizmu. Relaksuje, oczyszcza, wzmacnia i odmładza. Dodatkowo podnosi odporność na upały i pozwala lepiej funkcjonować w wysokich temperaturach.

Dobroczynny wpływ sauny doceniano już w epoce kamienia. Jak można się spodziewać, nie przypominała kształtem i funkcjonalnością współczesnej. Były to prymitywne jamy w ziemi lub gliniane chaty, w których wcześniej rozgrzane kamienie polewano wodą. Wzmianki o saunowaniu możemy znaleźć w pismach Azteków i Eskimosów. Gorące kąpiele od zarania dziejów były wykorzystywane w różnych prozdrowotnych terapiach, bardzo dobrze znane w Korei, Japonii i oczywiście w Finlandii. Do tej ostatniej owa moda dotarła dwa tysiące lat temu i zadomowiła się na dobre. Początkowo były sauny kamienne, później drewniane. Dziś możemy zażywać relaksu w jednych i drugich. Dla wzmocnienia uzdrawiającej mocy Indianie kładli zioła na rozgrzanych kamieniach, które uwalniały związki aromatyczne. Dziś do tego celu używamy olejków eterycznych.

Saunowanie to popularny sposób spędzania wolnego czasu wśród wrocławian. Mamy dość dużo możliwości, gdyż dostępność saun jest wysoka. Do dyspozycji jest szereg pojedynczych, takich przy klubach fitness, hotelach oraz większych ośrodkach sportowych. Są również cztery dobrze wyposażone kompleksy, w których możemy liczyć na fachową opiekę saunamistrzów i cykliczne ceremonie zapachowe.

Gdzie się wybrać

W stolicy Dolnego Śląska możemy odwiedzić zabytkowy kompleks Wrocławskiego Centrum Spa wyposażony w suchą oraz parową saunę, jacuzzi, baseny z ciepłą i zimną wodą oraz strefę wypoczynku. Znajdziemy go przy ulicy Teatralnej 10-12. Obiekt honoruje karty sportowe i systemy kafeteryjne.

Kolejny obiekt na liście to kompleks saun Fitness Academy w Sky Tower. Znajdziemy tutaj dwie przeszklone sauny fińskie, saunę ziołową, łaźnię parową, łaźnię błotną, łaźnię turecką hammam oraz dwa jacuzzi i dwie wypoczywalnie: jedną z chromoterapią, drugą wyłożoną solą z Wieliczki. Tutaj również honorowane są karty sportowe i systemy kafeteryjne.

Największym kompleksem może pochwalić się Aquapark przy ul. Borowskiej 99. Mamy tu do dyspozycji kilka saun fińskich, dwie łaźnie parowe, łaźnię kamienną, infrared, saunę z tężnią solną, jakuzzi, basen thalasso. Na tym nie koniec atrakcji. Znajdziemy także przestronny ogródek zewnętrzny, w którym do dyspozycji są trzy drewniane sauny, basen z jacuzzi i basen z zimną wodą. W trakcie pobytu możemy odpocząć w kilku miejscach wyposażonych w leżaki oraz posilić się w barze. Aquapark honoruje karty sportowe i systemy kafeteryjne.

Listę zamykamy najmłodszym, ekskluzywnym obiektem, położonym przy granicy Wrocławia: Centrum Ślęza przy ul. Błękitnej 2 w Ślęzy. Nowoczesny kompleks oferuje saunę fińską, infrared, solną oraz łaźnię parową i wypoczywalnię. Obiekt nie honoruje kart sportowych.

Czy to przyzwoite?

Wokół saunowania narosło sporo mitów. Nieraz można usłyszeć, że to miejsce dzikich orgii, mekka dla ekshibicjonistów, istny przybytek rozpusty. Sauna jest strefą nagości, która nadal jest w naszej kulturze swoistym tematem tabu. To jedna z przyczyn, która mogła wpłynąć na takie jej postrzeganie. Bywa również miejscem spotkań osób o dość specyficznym podejściu do seksualności, podobnie jak większość wrocławskich klubów i pubów. Nie ma się jednak czego obawiać. Każdy objaw zachowania nieobyczajnego zarówno w saunie, jak i w innym miejscu publicznym jest wykroczeniem. Zatem – będąc gościem owego przybytku – w żadnym wypadku nie musimy się obawiać, że zostaniemy narażeni na przykre incydenty. Pamiętajmy, że czuwa nad nami wykwalifikowany personel.

Fot. Pixabay/ mikkooja1977

Pierwszy raz w saunie

Wiele osób obawia się odwiedzin w kompleksie saunowym, ponieważ krępuje się nagości. W takim przypadku warto zacząć przygodę od sauny suchej, do której wchodzimy w ręczniku. We wrocławskim Aquaparku dopuszczalne jest saunowanie w stroju kąpielowym, chociaż saunamistrzowie rekomendują jego zdjęcie, czego zresztą większość saunowiczów przestrzega. Możemy też na początek skorzystać z dwóch saun tekstylnych (obowiązuje w nich strój kąpielowy), które znajdziemy na terenie basenów rekreacyjnych. W trzech pozostałych obiektach panuje bezwzględna strefa nagości.

Pamiętajmy, że w dniu, w którym korzystamy z sauny, nie powinno się stosować zbyt intensywnych perfum. Ich zapach pod wpływem ciepła stanie się bardziej wyraźny, co może przeszkadzać innym saunowiczom. Na dwie godziny przed wizytą nie powinniśmy jeść zbyt obfitego posiłku. Zanim wejdziemy do sauny, trzeba zdjąć biżuterię i związać włosy. Obowiązkowo należy skorzystać z prysznica i dokładnie umyć całe ciało. Przed wejściem do pomieszczenia saunowego należy zdjąć klapki. Będąc w suchej saunie, całe nasze ciało – łącznie ze stopami – powinno znajdować się na ręczniku. Jeśli chcemy siedzieć nim owinięci, warto przygotować wcześniej drugi, który umieścimy pod stopami. Do łaźni parowej wchodzimy bez ręcznika, a przed zajęciem miejsca należy spłukać siedzisko oraz miejsce pod stopy wodą (w pomieszczeniu zawsze są dostępne węże). Po każdym seansie należy umyć, a następnie schłodzić ciało oraz uzupełnić płyny – zaleca się picie chłodnej wody lub soku pomidorowego. Minimalny wypoczynek powinien trwać tyle samo czasu, co seans.

Dla zdrowia

Saunowanie niesie cały szereg korzyści dla zdrowia. Na skutek pocenia się w saunie tracimy bardzo duże ilości soli oraz toksyn, co zapobiega zatrzymywaniu wody w organizmie i puchnięciu. Dzięki wydalaniu większych ilości substancji szkodliwych odciążamy nerki. Wysoka temperatura, dawkowana naprzemiennie z ochłodzeniem ciała, adaptuje organizm do gwałtownych zmian temperatur. Podnosimy w ten sposób odporność, dzięki czemu rzadziej łapią nas przeziębienia i grypa. Dodatkowo naprzemienna zabawa w ciepło-zimno skutecznie aktywizuje ukrwienie i rozluźnia napięte mięśnie. Gorący relaks również skutecznie oczyszcza drogi oddechowe i wspomaga leczenie bezsenności. Po wizycie w saunie oddychamy pełną piersią i zdecydowanie łatwiej zasypiamy.

Dla urody

Chodząc do sauny, niewątpliwie przedłużamy młodość i poprawiamy urodę. Pobudzamy krążenie, dopływ energii wzmaga przemianę materii, w efekcie zmniejszając objętość tkanki tłuszczowej. W czasie jednej 30-minutowej sesji można spalić około tysiąca kalorii. Po wizycie w saunie skóra jest oczyszczona, lepiej ukrwiona i gładsza. Usunięcie toksyn oraz zanieczyszczeń z organizmu podczas saunowania skutecznie wspomaga również walkę z cellulitem. Organizm łatwiej przyswaja tlen, który poprawia ukrwienie i kolor skóry. Kosmetyki zastosowane po wyjściu z sauny lepiej się wchłaniają. Wizyta w saunie wiąże się również ze swoistymi i bardzo przyjemnymi rytuałami pielęgnacyjnymi. W Sky Towerze możemy samodzielnie wykonać peeling w saunie parowej lub pełny zabieg hammam. Oprócz zafundowania sobie niewiarygodnie gładkiej skóry, oszczędzamy łazienkę, którą po takim zabiegu – w warunkach domowych – trzeba porządnie wyszorować. Obiekt w Ślęzie dodatkowo oferuje rytuał solny, z którego możemy skorzystać bez dodatkowych opłat.

W każdym z wrocławskich saunariów, w cenie wstępu, możemy skorzystać z ceremonii. To zdecydowanie obowiązkowy punkt programu! Przyjemna muzyka, zapach olejków eterycznych i „ręcznikowe akrobacje” saunamistrzyni lub saunamistrza sprawiają, że czujemy się zrelaksowani. Czego chcieć więcej? A można i więcej. W czasie niektórych rytuałów, szczególnie w upalne dni, możemy zostać obsypani pokruszonym lodem!

Fot. Kateryna Petrova z Pixabay