Trudno uwierzyć, że ta spokojna uliczka była kiedyś gwarnym miejscem. Znajduje się prawie w centrum miasta, a jest tak często pomijana. Ciekawskich turystów przyciąga  swoim urokiem i kolorowymi kamieniczkami. Wszystkich dziwi i trochę bawi jej nazwa – Psie Budy.

Ulicę Psie Budy wytyczono na obrzeżach miasta w XIV wieku. W miejscu ulicy Kazimierza Wielkiego znajdowała się fosa miejska. Pomiędzy nią a murami miejskimi ulokowano ulicę Psie Budy. Wówczas centrum miasta było zamieszkiwane przez bogatych mieszczan, natomiast w pobliżu murów mieszkała biedota. Niektóre zabudowania ulicy stanowiły oficyny posesji przy Placu Solnym oraz przy ul. Ruskiej, gdzie znajdowały się murowane renesansowe i gotyckie budynki. Zabudowa tej malutkiej uliczki, początkowo znajdowała się tylko przy północno-wschodniej pierzei zaułka; przylegająca do fosy pierzeja południowo-zachodnia pojawiła się dopiero w XV wieku.  

Nazwa ulicy najprawdopodobniej wzięła się od skromnej zabudowy tego odcinka, który  przypominał właśnie psie budy.  Na przestrzeni lat, ta niewielka uliczka wielokrotnie zmieniała swoją nazwę, były to Psie Domy, następnie Dolne Domy, Tylne Domy. Na początku XX wieku była to ulica Krulla (od wrocławskiego kupca), aż w końcu Psie Budy.

Ulica zaczynała się przy Bramie Ruskiej (obecne skrzyżowanie z ul. Ruską) na północnym zachodzie, a kończyła Końskim Targiem (dzisiejsza ul. Szajnochy, dawniej Rosmarck) na południowym wschodzie. Pomiędzy Targiem Końskim a Psimi Budami znajdował się Młyn Siedmiu Kół, który był jednym z najstarszych średniowiecznych młynów wodnych we Wrocławiu. Napędzany był wodami Czarnej Oławy. 

Z czasem na przełomie XV i XVI wieku, obskurna uliczka zaczęła zmieniać swój wygląd. Marne domki przejmowali zamożni kupcy, a na ich miejscu powstawały murowane kamienice. Następnie ulica została wybrukowana. Dziś spokojna uliczka nie przypomina tej z przeszłości. A było to, bardzo gwarne miejsce, gdzie kwitł handel. W pobliżu znajdowały się targowiska na Rynku i Placu Solnym. Również ulica Szajnochy była pełna kramów. A skoro kwitł tu handel, to powstawały pracownie rzemieślnicze i liczne knajpy. Nie mogło również zabraknąć domu publicznego.

Obecnie spacerując uliczką Psie Budy, która ma niecałe 150 metrów nie spotkamy dawnych pomników historii. Stare budynki zastąpiono nowymi i pozostał jeden dom z portalem z datą 1568. Jest to najstarszy odcinek ulicy.
W XIX wieku przebudowano budynki i wówczas powstała większość dzisiejszych fasad. Po wojnie również ta ulica była zniszczona, a kamieniczki odbudowano dopiero w latach 60. Owszem budynki mają pojedyncze elementy, takie jak  portale, które przypominają ich wieloletnią historię. Jednak w czasie odbudowy nie uwzględniono historycznych wzorców.

Czy dawne życie może powrócić na Psie Budy? Trudno powiedzieć. Uliczka jest niemym świadkiem przekształceń jakie przechodzi miasto. Od nędzy i ubóstwa, przez handel i rozpustę, aż do blizn powojennych niezdarnie opatrzonych przez PRL, ulica bacznie obserwuje i zapamiętuje dzieje.