Rząd wprowadził stan zagrożenia epidemicznego w Polsce. A to oznacza m.in. zakaz wjazdu cudzoziemców do Polski, zamknięte galerie handlowe, bary i restauracje, a także zawieszone połączenia międzynarodowe lotnicze i kolejowe.

O poważnych zmianach poinformował w piątek wieczorem premier Mateusz Morawiecki, który przypomniał, że dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia ogłosił stan pandemii.

To pierwszy raz od 11 lat, który jednoznacznie pokazuje jak groźna jest sytuacja. Naszym zadaniem jest powstrzymanie takiego tempa przyrostu jak u naszych sąsiadów – zaznaczał Mateusz Morawiecki.

Zamknięte granice dla cudzoziemców

Premier wyjaśniał, że potrzebne jest odpowiedzialne działanie, które może zminimalizować skutki tej pandemii.

Zdecydowaliśmy się na wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego. Podejmujemy bardzo konkretne działania. Będziemy wprowadzali kontrole na polskich granicach – podejmujemy decyzję o zamknięciu granic – na 10 dni z możliwością przedłużenia – tłumaczył Morawiecki.

Wprowadzony został też zakaz wjazdu do Polski cudzoziemców, a polscy obywatele wracający z zagranicy muszą przejść dwutygodniową kwarantannę domową.

Odstępstwa będą dotyczyły osób, które tu legalnie przebywają i pracują, będą mogły wrócić do swojego miejsca pobytu i pracy, ale pod warunkiem 14-dniowej kwarantanny – wyjaśniał minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.

Zmiany na granicach zaczną obowiązywać o północy w nocy z sobotę na niedzielę.

Granice pozostają otwarte dla przepływu towarów. Nie ma obaw, że zabraknie nam żywności – Polska jest jednym z największych producentów żywności w Europie. Wykupywanie towarów ze sklepów jest niepotrzebne – zapewniał Mateusz Morawiecki.

Więcej informacji o zamknięciu granic

Zawieszone międzynarodowe połączenia lotnicze i kolejowe

W nocy z soboty na niedzielę wstrzymane zostaną międzynarodowe połączenia lotnicze i kolejowe. Samochodowy ruch dla Polaków wracających do Polski będzie utrzymany, ale na granicach będą bardzo rygorystyczne zasady wjazdu i kontroli sanitarnej – zapowiedział Mateusz Morawiecki.

Premier tłumaczył, że utrzymane zostaną czartery, którymi Polacy będą mogli wrócić do ojczyzny.

Wewnątrzkrajowy ruch samolotowy, kolejowy i samochodowy pozostaje bez zmian – zaznaczył Morawiecki.

Ograniczenie działalności galerii handlowych, restauracji i barów

Z piątku na sobotę ograniczona zostanie działalność galerii handlowych, w których pozostaną otwarte wszystkie sklepy spożywcze, apteki, drogerie czy pralnie. Sklepy, które znajdują się poza galeriami handlowymi będą otwarte. Działać będą też banki i placówki finansowe.

Zdecydowaliśmy o tymczasowym zawieszeniu działania innych sklepów w galeriach, by nie generować dodatkowego ruchu. Poza galeriami handlowymi ograniczenie nie obowiązuje. Wszystkie sklepy, placówki finansowe czy punkty usługowe funkcjonują normalnie – podkreślał Mateusz Morawiecki.

Restauracje, bary i kawiarnie będą mogły prowadzić tylko działalność na dowóz i na wynos.

Podjęliśmy decyzję o zamknięciu klubów, pubów, restauracji, kasyn. Podkreślam, że wszystkie restauracje będą mogły nadal świadczyć usługi na wynos bądź na dowóz – tłumaczył premier.

Zamknięte będą też siłownie, baseny, klub taneczne, kluby fitness, muzea, biblioteki, kina.

Więcej informacji o ograniczeniach działalności gastronomicznej, rozrywkowej i handlowej

Zakaz zgromadzeń, w tym mszy

Wprowadzony został także zakaz zgromadzeń publicznych powyżej 50 osób, w tym zgromadzeń państwowych i religijnych.

Przyjmujemy środki bezpieczeństwa polegające na ograniczeniu zgromadzeń zbiorowych do liczby 50 osób. To ograniczenie ma charakter powszechny: dotyczy tych wszystkich miejsc, w których ludzie mogliby się gromadzić – wyjaśniał premier Morawiecki.

Wszystkie te restrykcje dotyczą uroczystości publicznych, manifestacji, marszy, uroczystości religijnych. Msze święte w Polsce będą transmitowane w telewizji i w internecie.

Tego typu ograniczenia zmieniają życie Polaków. Są one potrzebne by zabezpieczyć nas przed konsekwencjami koronawirusa. Wolimy dmuchać na zimne, ograniczać wszelkie ryzyka, dlatego wdrażamy te ograniczenia po to, by zachować maksimum prewencji – tłumaczył premier Polski.

Czeka nas fala zachorowań

Mateusz Morawiecki przyznał, że w najbliższych dnia spodziewamy się fali zachorowań.

Bez tych decyzji ta fala mogłaby się wymknąć spod kontroli. Nie możemy na to pozwolić. Mamy dla służby zdrowia wystarczające środki ochrony. Codziennie do Agencji Rezerw Materiałowych zlecane są kolejne zamówienia. One są realizowane. W dzisiejszej sytuacji państwo musi dysponować zapasami, by kierować je tam, gdzie są potrzebne – zapewniał Morawiecki.

Jak wyjaśniał premier, te rozwiązania to racjonalny kompromis między bezpieczeństwem obywateli, a wygodą życia.

Uczymy się na przykrych doświadczeniach innych państw i nie chcemy powtarzać ich błędów. Wszystkich, a szczególnie dzieci i młodzież proszę: spędźmy ten czas w domu. Apeluję do pracowników o to, by w miejscu pracy zachowali ścisłe zasady higieny – mycie rąk, dezynfekcja – mówił Mateusz Morawiecki.

Minister zdrowia podkreślał, że to jest ostatni moment na zdecydowane działania.

Nie ma czasu na półśrodki. W Polsce jest 68 osób zarażonych koronawirusem. Od tego jak się zachowamy teraz, w tym trudnym momencie, zależy los nas wszystkich i naszych najbliższych – mówił prof. Łukasz Szumowski.

Minister Szumowski zaznaczał, że koronawirus jest bardzo groźny, ale mamy szansę zapobiec jego rozprzestrzenianiu się.

Na terenie województwa dolnośląskiego jest aktualnie osiem potwierdzonych przypadków zachorowania na wirusa SARS – CoV-2. 

Aktualne dane dla województwa dolnośląskiego:

  • liczba osób objętych kwarantanną lub izolacją – 297
  • liczba osób objętych nadzorem epidemiologicznym – 1076
  • liczba osób hospitalizowanych ze względu na podejrzenie zachorowania  na 2019-nCoV – 100

Artykuł aktualizowany

Foto: Krystian Maj/KPRM/Public Domain