W tym roku mija 10 lat od kiedy monstrualnych rozmiarów zwierzęta pojawiły się na elewacjach bloków na wrocławskim Gaju. Słynna akcja rapera i performera L.U.C-a stała się przyczynkiem do gorącej dyskusji o szpetocie polskich blokowisk.

Przeczytaj poprzednie odcinki cyklu “Wrocławskie ARCHistorie”

Nasze miasta cierpią na groźną chorobę. Z niewyjaśnionych przyczyn elewacje toczy kolorowy trąd, wyprysk zielonkawy, łojotoki skośne, różowe ropnie i wągry szare. To infekcja pstrokacizny i tandety. Trzeba wykurować zakompleksione domy! Zmieńmy osiedla w galerie obrazów – nawoływał L.U.C. wiosną 2011 roku.

Jego apel do mieszkańców i zarządu osiedla spotkał się z aprobatą, a nawet z entuzjazmem. Z inicjatywy muzyka, w porozumieniu ze Spółdzielnią Mieszkaniową Wrocław Południe i Radą Osiedla Gaj, pracownia architektoniczna Pro Art Konopka zaprojektowała i zrealizowała malowidła na budynkach przy ulicy Świeradowskiej.

W wysokiej trawie, na nogach niczym szczudłach, spacerują łoś, żyrafa, flamingi, czapla i kogut. Powodzenie akcji okrzyknięto „cudem na wrocławskim Gaju”: mieszkańcy pomalowanych bloków nie kryli radości, a lokatorzy pozostałych – zazdrości. Co z tego sukcesu pozostało do dziś? Chyba tylko miłe wspomnienia, bo kolejne plany modernizacji bloków na Gaju nie miały już artystycznych ambicji. I może szkoda, bo słynne malowidła stały się swoistą wizytówką potężnego osiedla, nie wyróżniającego się wcześniej niczym szczególnym.

fot. Corvus monedula, fotopolska.eu, CC-BY SA 3.0

Kiedyś wieś, dziś wielkie osiedle

Historia tego miejsca rozpoczyna się już w XIII wieku – z 1273 roku pochodzi bowiem pierwsza informacja o wsi Herdain, wzmiankowanej również w 1304 roku jako wieś Gayn. Jak podają źródła, w połowie XIX wieku znajdowało się tu 28 domów, gorzelnia, karczma i cmentarz. Niewielki skrawek wsi przyłączono do Wrocławia już w 1895 – to teren m.in. dzisiejszego Parku Skowroniego, między ulicami Kamienną, Ślężną i Borowską, na którym władze miasta utworzyły nowe cmentarze św. Marii Magdaleny, św. Maurycego, św. Jana i Zbawiciela. Pozostałą część Herdain przyłączono do Wrocławia w 1904 roku, wyznaczając dzisiejszą ulicę Gajową główną arterią łączącą miasto z dawną wsią (obecnie ulica Gajowa biegnie zupełnie poza granicami osiedla Gaj).

Do wybuchu II wojny światowej niewiele się tu działo – na włączonych do Wrocławia terenach działało duże gospodarstwo rolnicze, było kilka zabudowań przemysłowych oraz niewielkie osiedle robotnicze, zamieszkałe przez pracowników nieodległej, tarnogajskiej gazowni. Zmianę przyniosły lata siedemdziesiąte, kiedy to pojawił się plan wzniesienia w tym miejscu jednego z największych – nie tylko we Wrocławiu, ale i na całym Dolnym Śląsku – osiedli mieszkaniowych.

Koncepcję architektoniczno-urbanisistyczną nowego założenia, przeznaczonego dla 26 tysięcy mieszkańców, opracowano na podstawie zwycięskiego projektu konkursowego, którego autorami byli Krystyna Chełmicka, Kazimierz Oziewicz i Andrzej Wolski. Jego realizację rozpoczęto w 1979 roku. W ciągu pierwszych kilku lat powstała największa część osiedla – długie, 11-kondygnacyjne bloki o łamanych planach, usytuowane między ulicami Armii Krajowej, Bardzką, Świeradowską i Borowską oraz wzdłuż ulic Orzechowej i Krynickiej.

Jak pisze dr Agnieszka Seidel-Grzesińska, „zbliżając je do siebie parami stworzono przestrzenie przypominające ulice, przeznaczone m.in. na lokalizacje obiektów handlowo-usługowych. Jednocześnie po zewnętrznej stronie każdego bloku pozostawiono obszerne przestrzenie wewnątrzosiedlowe, z zamiarem zachowania w nich możliwie jak najbardziej naturalnego krajobrazu”[1].

fot. Corvus monedula, fotopolska.eu, CC-BY SA 3.0

Gaj w ciągłej rozbudowie

Końcówka lat siedemdziesiątych nie była czasem łaskawym dla innowacji i swobody twórczej architektów. Projektanci wrocławskiego Gaju starali się więc monotonię wielkiej płyty przełamać nieszablonowym planem ustawienia budynków oraz właśnie terenami zielonymi. Dość szybko okazało się jednak, że zaproponowane przez autorów osiedla rozwiązania nie do końca sprawdziły się w praktyce: duże przestrzenie międzyblokowe i nieczytelna siatka ulic utrudnia komunikację wewnątrzosiedlową, zwłaszcza osobom przyjezdnym. Na kryzysie gospodarczym ostatnich lat budowy ucierpiał również standard mieszkań, stawianych szybko i z tanich materiałów.

Budowę Gaju kontynuowano aż do 1994 roku, oprócz bloków na południe od ulicy Świeradowskiej powstały w tym czasie również domy jednorodzinne. Obecnie osiedle jest ciągle rozbudowywane, głównie o niskie bloki wielorodzinne. Rekreacji mieszkańców służy Park Skowroni i Wzgórze Gajowe, usypane na miejscu dawnej fabryki chemicznej Silesia. Dzieje się tu dużo – jest osiedlowa biblioteka, Klub Seniora, pojawia się wiele inicjatyw służących integracji mieszkańców. Prężnie działa Rada Osiedla Gaj, która prowadzi dla mieszkańców serwis internetowy Gaj Online oraz profil na Facebooku.

Jak żyje się na Gaju? Jakie zalety, a jakie wady dostrzegacie? Komentujcie, jesteśmy bardzo ciekawi Waszych opinii!


[1]   Atlas architektury Wrocławia, t.II, red. J. Harasimowicz, Wydawnictwo Dolnośląskie 1998, s. 151

Zdjęcie główne: Wikimedia Commons