Pierwszy śnieg, a za oknem coraz niższe temperatury. Zima zbliża się do Wrocławia coraz większymi krokami. – Na szczęście wszystkie miejskie autobusy i tramwaje są ogrzewane – podkreślają przedstawiciele MPK i wyjaśniają, w jaki sposób utrzymują odpowiednią temperaturę w swoich pojazdach.
Jak informuje przewoźnik, za ogrzewanie w pojazdach odpowiadają wymienniki ciepła i dmuchawy. Decyzja o ich uruchomieniu zapada w Centrali Ruchu wrocławskiego przewoźnika.
– Nasi pracownicy są na posterunku przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. Monitorują nie tylko sytuację ruchową w mieście, ale także warunki pogodowe, bieżącą temperaturę i aktualne prognozy. Gdy tylko temperatura na zewnątrz spadnie poniżej 5°C, dyspozytor wydaje kierowcom i motorniczym polecenie włączenia ogrzewania – tłumaczy prezes MPK Wrocław Krzysztof Balawejder.
W MPK zapewniają, że pierwsze decyzje dotyczące temperatury w pojazdach zapadają jeszcze wtedy, gdy większość wrocławian śpi.
– Centrala około godziny trzeciej nad ranem przekazuje do wszystkich zajezdni wytyczne, które kierującym ogłaszane są przed wyjazdem na trasę – wyjaśnia przewoźnik.
Jeżeli temperatura na dworze spada poniżej zera, ogrzewanie w pojazdach pracuje już pełną parą. W nowszych – dzieje się to automatycznie.
– Wystarczy, że kierujący ustawi pożądaną temperaturę w komputerze sterującym nawiewami. W starszych wagonach tramwajowych – motorniczy musi po prostu ręcznie ustawić najwyższy stopień ogrzewania – dodają w MPK.