Przedstawiamy nasze sprawozdanie prasowe z listopada. W zeszłym miesiącu Wrocław znów trafił na czołówki ogólnopolskich portali – tym razem o naszym mieście głośno było przede wszystkim z powodów biznesowych.

Prasówka listopad 2016

Pierwsza informacja dotyczyła dobrze rozwijającej się na Dolnym Śląsku gospodarki. Rozwijającej się na tyle dobrze, że w naszym regionie zaczyna brakować rąk do pracy. Druga wiadomość była związana z podejrzeniami afery korupcyjnej, w którą miał podobno być zamieszany między innymi Józef Pinior.

Na Dolnym Śląsku brak rąk do pracy

Portal Money.pl informował o sytuacji na rynku pracy w okolicach Wrocławia i w całym województwie dolnośląskim. Według serwisu, w regionie wrocławskim mamy do czynienia z rynkiem pracownika, a nie pracodawcy. Powstające masowo fabryki sprawiły, że na Dolnym Śląsku trudno wręcz o znalezienie pracowników. Portal przytoczył przykład koncernu LG, który poszukiwał 10 osób do pracy przy linii montażowej. Udało się zatrudnić raptem 3 osoby.
Podobna sytuacja ma miejsce chociażby w Wołowie. Niemiecki producent mebli, Steinpol, zainwestował w fabrykę na terenie gminy i poszukuje około 400 pracowników. Jak na razie udało się zatrudnić 150. W samym Wrocławiu pojawiły się reklamy firmy Amazon oferującej wynagrodzenie w wysokości 7600 zł. Warto jednak pamiętać, że jest to praca sezonowa, natomiast podana kwota jest kwotą brutto za 2 miesiące pracy (i w przeliczeniu „na rękę” wynosi ok. 2700 zł miesięcznie).
Money.pl przytacza badania firmy Work Service. Według jej wyliczeń, bezrobocie w Polsce wynosi 8,3% i jest najniższe od 25 lat. Najmniejszy odsetek osób bezrobotnych jest właśnie w województwie dolnośląskim. Sytuacja odwróciła się na tyle, że obecnie to pracownicy mogą dyktować warunki pracodawcom. Ten trend ma się dalej utrzymywać nie tylko we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku, ale w całym kraju.
Jak podkreśla serwis, sytuację pracodawców na Dolnym Śląsku w dużej mierze ratują obywatele Ukrainy, którzy coraz częściej poszukują pracy właśnie w Polsce. Wielu z nich trafia do województw zachodnich. Bez napływu pracowników zza wschodniej granicy, gospodarka Dolnego Śląska mogłaby mieć spore problemy.

Zatrzymanie Józefa Piniora

Pod koniec miesiąca ogólnopolskie serwisy informowały również o sprawie Józefa Piniora. Informację podał portal onet.pl. Zatrzymania Piniora dokonali funkcjonariusze wrocławskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Byłemu senatorowi i opozycjoniście z czasów PRL zarzuca się przyjęcie korzyści majątkowych w kwocie 40 tys. oraz 6 tys. złotych. W zamian za rzekome korzyści, miał pomagać biznesmenom z Dolnego Śląska.
Tego samego dnia we Wrocławiu odbyła się pikieta poparcia dla byłego europosła. Wziął w niej udział między innymi Władysław Frasyniuk. Pikieta odbyła się we wrocławskim Rynku.
Oprócz senatora zatrzymano także jego asystenta, Jarosława W., oraz 9 innych osób. W większości byli to przedstawiciele biznesu z Dolnego Ślaska. Całą sprawą zajmuje się Wielkopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu. To na jej zlecenie działało wrocławskie CBA. W ostateczności sąd zdecydował o zwolnieniu Józefa Piniora, ponieważ podejrzenie popełnienia przez niego przestępstwa okazało się niewielkie.