Ponad 120 drzew pojawi się wzdłuż ulicy Legnickiej i Lotniczej. Będą to m.in. lipy i klony. Miasto chce tam posadzić także blisko 1,5 tys. pnączy.

Przypomnijmy, w styczniu głośno zrobiło się o jednym z projektów zgłoszonych do tegorocznej edycji Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego, który zakłada posadzenie 500 palm wzdłuż ulicy Legnickiej. Szanse na jego realizację są jednak niewielkie.

Nie oznacza to jednak, że wzdłuż jednej z głównych arterii naszego miasta nie pojawią się nowe drzewa. Nasadzenia zapowiedział w ubiegłym tygodniu prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

Podjąłem decyzję o ogłoszeniu przetargu na wiosenne nasadzenia. Chcemy posadzić prawie tysiąc drzew i ponad 46 tysięcy krzewów. Tylko wzdłuż ciagu ulic Legnickiej – Lotniczej posadzimy 122 drzew oraz 1486 pnączy – napisał na Facebooku Jacek Sutryk.

Większość nowych drzew zaplanowano wzdłuż ulicy Lotniczej, ale nasadzenia nie ominą także ulicy Legnickiej.

9 lip na wysokości ulicy Inowrocławskiej, przy ulicy Środkowej przewidujemy dwa klony czerwone po jednej stronie ulicy, a po drugiej stronie – dwie lipy srebrzyste. Kilkanaście lip drobnolistnych przewidujemy także przy bunkrze – wylicza na antenie Radia Wrocław Marek Szempliński z Zarządu Zieleni Miejskiej.

Miała być zielona tętnica

Już kilka lat temu magistrat szumnie zapowiadał projekt „zielonych tętnic Wrocławia”, a w pierwszym etapie zazieleniony miał zostać właśnie ciąg ulicy Legnickiej i Lotniczej. W lipcu 2015 roku magistrat ogłosił konkurs na koncepcję ukształtowania zieleni wzdłuż tych ulic – od placu Jana Pawła II do okolic kąpieliska Glinianki i powstającego osiedla Nowe Żerniki.

– W ten projekt wpisze się nie tylko sam ciąg ulicy, ale też najbliższe okolice, czyli zieleń na placach Jana Pawła II, Solidarności i Strzegomskim, skwer przy ulicy Stacyjnej nieopodal dworca Mikołajów, plac Wiślany, wejście do Parku Zachodniego, okolice stadionu i Glinianek – wyliczał Jacek Barski, dyrektor Departamentu Architektury i Rozwoju w magistracie.

Zwycięzcę konkursu poznaliśmy w grudniu 2015 roku – najlepsza okazała się praca przygotowana przez biuro Sum Architekci Krajobrazu, a autorzy otrzymali nagrodę w wysokości 30 tys. złotych. Potem o zielonych tętnicach ucichło. Niedawno zapytaliśmy urzędników, co obecnie dzieje się z tym projektem.

– Koncepcja „Zielonych Tętnic Wrocławia” przygotowywana była przez Biuro Rozwoju Wrocławia jako element rywalizacji o status „zielonej stolicy” i miała być realizowana ze środków unijnych. Nie znaczy to, że pomysł został zarzucony, ale trzeba go rozłożyć na etapy – tłumaczył nam Marek Szempliński.

Jak wyjaśniał, na pierwszy ogień przewidziana jest ulica Legnicka i obecnie przewidziane są tam nasadzenia kompensacyjne. Zaznacza, że także ZZM o jej urządzeniu myśli w tym kontekście.

– Jednak wzdłuż Legnickiej w zasadzie wszystkie tereny pod ewentualne nasadzenia są gęsto uzbrojone w różnego rodzaju sieci i nie ma takich miejsc, gdzie z marszu można by urządzić zieleń, wymagane są pracochłonne uzgodnienia. Zatem najwcześniej dodatkową zieleń na tych obszarach można by wprowadzać podczas jesiennych nasadzeń i liczyć trzeba się z tym, że to działania rozłożone na dłuższy okres – zaznaczał Marek Szempliński.

Dodajmy, że wedle pierwotnych założeń projektu zielonych tętnic Wrocławia, docelowo, oprócz ulicy Legnickiej i Lotniczej, zazielenić miały się także wjazdy do Wrocławia przez al. Karkonoską i Jana III Sobieskiego oraz ul. Opolską i Żmigrodzką. O konkursach na kolejne tętnice też jednak nie słychać.