Puszek czeka na nowy dom. Nie jest już najmłodszym psem, ale jak mówiła piosenka „coś w nim jest”.

– Puszek trafił do nas z powodu nieleczonego guza. Jest już po operacji i czuje się wyśmienicie – mówi Bożena Wira z Ekostraży. – To nasz mały uparciuszek – nie znosi wracać ze spaceru do boksu – mógłby wędrować godzinami, mimo że ma już swoje lata. Pewnie z 10, a może i 12. Jest kochanym psiakiem, uczy się kontaktu z człowiekiem, ale jest całkowicie łagodny. Przed nim pewnie jeszcze kilka lat życia. Nie chcemy, by czekał na dom w zewnętrznym boksie, a tylko tam mamy miejsce – dodaje.

Puszek ma chorą tarczycę, więc niestety musi brać leki – pewnie już do końca życia. Wszyscy zainteresowani puszkiem do adopcji stałej już chociaż chcący zabrać go do domu tymczasowo proszeni są o kontakt poprzez SMS pod numer telefonu 604 127 482.

Pies czeka na dom we Wrocławiu w azylu Ekostraży przy ul. Miloszyckiej 67.

Polecamy również: