Wakacje są specyficznym czasem dla zwierząt. Niestety, wiele osób pozbywa się wtedy swoich pupili ze względu na urlopowe wyjazdy. Co nimi powoduje? Brak wiedzy i świadomości na temat innych możliwości, brak empatii, brak uczuć? Ciężko stwierdzić dokładnie, ale na pewno jest to jakiś „brak”. 

Istnieje też, na szczęście, druga grupa osób, które swój urlop wykorzystują jako chwilę na adaptację nowego członka rodziny i właśnie w tym czasie sprowadzają do domu psa. Dziś garść wskazówek właśnie dla osób, które dopiero zastanawiają się nad kupnem albo przygarnięciem czworonoga lub psa mają od niedawna.

Rodowód. Czy to ważne?

Zanim nowy członek rodziny pojawi się w naszym domu, powinniśmy mieć ogólnie sprecyzowane oczekiwania i wiedzę na temat własnych możliwości. Oprócz wertowania atlasów zwierząt, mamy możliwość wpisania w wyszukiwarkę hasła „dog selector” – pojawią się propozycje stron, które w formie quizu sprawdzą nasze możliwości czasowe, finansowe, kondycyjne oraz wymagania wobec przyszłego pupila i na tej podstawie wybiorą rasę, z której będziemy zadowoleni (a przedstawiciel tej rasy z nas nie mniej). Nigdy nie powinniśmy decydować się na wybór psa jakiejś konkretnej rasy tylko dlatego, że podoba się nam jego wygląd, gdyż pies jest żywym stworzeniem mającym charakter, temperament, potrzeby i właśnie one mają współgrać z naszymi potrzebami i możliwościami.

Jeśli kupujemy psa rasowego, to niech to nie będzie pies w typie rasy z miejsca, które udaje hodowlę, a osobnik ze sprawdzonej wcześniej hodowli Związku Kynologicznego w Polsce. W pozostałych przypadkach lepiej wziąć psa ze schroniska lub fundacji niż wspierać rozwój pseudohodowli i kupować zwierzę obarczone kłopotami psychicznymi i genetycznymi, które de facto również jest kundelkiem w typie rasy. W większych miastach po pomoc można zgłosić się do szkoleniowca, który będzie potrafił przeprowadzić testy socjalne dedykowane zwierzętom schroniskowym i na ich podstawie wybrać odpowiednie zwierzę.

Decyzja powinna być dobrze przemyślana. Każde rozwiązanie (oprócz zwierzaka z pseudohodowli) ma swoje plusy. Kundelek to zawsze oryginał, zarówno jego charakter, jak i ostateczny wygląd stanowią niespodziankę, którą będzie nam dane stopniowo odkrywać wraz ze wzrostem i rozwojem psa, natomiast zwierzę z rodowodem (prawdziwym, ZKwP) to maksymalizacja pewności, że nasz pies odchowywany był w dobrych warunkach, jest zdrowy, prawidłowo zsocjalizowany, a jego matka nie była zbyt eksploatowana.

Jak nie traktować psa?

Gdy nasz wymarzony przyjaciel obwąchuje już wszystkie zakątki domu, pojawia się myśl „jak go traktować, żebyśmy wszyscy byli zadowoleni”? Odpowiedź jest banalnie prosta: postaw się na miejscu psa i pomyśl, co Tobie by przeszkadzało. Przede wszystkim:

  • nie bij i nie krzycz. Szkolenie prowadź wyłącznie metodami pozytywnymi, bez kolczatek i przemocy wobec psa.
  • nie zabieraj psu jedzenia, ani nie wsadzaj rąk do miski, gdy zwierzę je. Ono naprawdę wie, że jesteś w tym domu najważniejszy, nie trzeba go informować w tak niebezpieczny sposób.
  • nie budź psa bez powodu (Twoja chęć zabawy nie jest dostatecznym powodem – gdy pies odpocznie, natychmiast zjawi się przy Tobie).
  • nie trzymaj psa na krótkiej uwięzi, ani w miejscu, które nie chroni go przed warunkami atmosferycznymi.
  • nie zostawiaj psa samego pod sklepem. W ten sposób narażasz go na kradzież oraz ataki ze strony innych zwierząt i ludzi.
  • nawet na chwilę nie zostawiaj psa w rozgrzanym aucie mimo uchylenia szyb. Pies nie dostaje udaru z braku powietrza, a przez panującą w środku temperaturę, która może być dla niego zabójcza już po kilku minutach.
  • nie traktuj psa jak zabawkę, czy jak dziecko. Pamiętaj, że ma własne potrzeby (np. węszenia na nowym terenie), które niespełnione frustrują psa i przyczyniają się do zachowań, które odbierane są jako złe.

Obalamy mity

Pewne poglądy na temat psów przyjmowane są (szczególnie podczas spacerów z innymi właścicielami) bezkrytycznie, a następnie przekazywane kolejnym osobom. Brak wiedzy o potrzebach i psychice zwierząt pozwala na to, by mity rosły w siłę. Co na przykład możemy usłyszeć na spacerze?

  • „wysterylizuj ją, ale najpierw niech urodzi młode choćby jeden raz”. Absolutnie zły pomysł. Dla zdrowia Twojej suki nie każ jej rodzić. Ciąża i poród to dla jej organizmu duże obciążenie. Jeśli nie prowadzisz hodowli, wysterylizuj suczkę. W ten sposób uniknie ona wielu chorób, a Ty jako odpowiedzialny właściciel, nie będziesz przyczyniać się do wzrostu bezdomności psów w Polsce.
  • „kąp psa raz na pół roku, tylko w szarym mydle”. Powodzenia! Oczywiście, to nieprawda. Są rasy i typy sierści, którym wystarczy mycie kilka razy w roku, ale często szata naszego pupila wymaga cotygodniowych kąpieli i częstych wizyt u groomera.
  • „kupmy yorka, on nie uczula”. Uczula, uczula… Mimo że yorkshire (i kilka innych ras) nie ma podszerstka, który uznawany jest za winowajcę w sprawie uczulania, to należy pamiętać, że alergeny znajdują się również w ślinie, skórze i wydzielinach psa.
  • „dwa psy? Na pewno się pogryzą!” – istnieje pogląd, że dwa psy, które spotkają się np. na spacerze, na pewno wejdą ze sobą w konflikt, tak samo suki. Zgodnie z tym mitem pies z suką nie pogryzą się nigdy. Prawda jest taka, że przy bójkach płeć odgrywa drugorzędną rolę, większe znaczenie ma jakość wychowania i nastawienie właściciela. Gdy opiekun trzyma psa na napiętej smyczy (żeby go kontrolować), ten szybko wyczuwa napięcie i mu ulega („skoro mój pan się denerwuje, z pewnością z tym drugim psem jest coś nie tak”). To paradoksalnie może wywołać awanturę.
  • mój pies ma „poczucie winy” i „wyrzuty sumienia”. Przyczyną takich błędnych wniosków jest uczłowieczanie psa. Psy, rzecz jasna, nie mają wyrzutów sumienia. Ich zachowanie, gdy np. zdemolują mieszkanie podczas naszej nieobecności, jest reakcją na nasze emocje. Widząc surowy wzrok i głos pana, pies będzie okazywał uległość i wysyłał specyficzne sygnały uspokajające, które błędnie mogą być brane za poczucie winy.

Kultura to podstawa

Decydując się na psa, warto zachowywać się w sposób kulturalny i tego samego nauczyć psa (oczywiście na innych płaszczyznach). Zwierzę od początku powinno socjalizować się z innymi psami i ludźmi, dobrze jest pójść do psiego przedszkola, a później na szkolenie z podstawowego posłuszeństwa. My natomiast powinniśmy pamiętać, że dzielimy publiczną przestrzeń z innymi ludźmi i zwierzętami. Dlatego należy bezwzględnie sprzątać po swoim psie i nie stwarzać zagrożenia dla innych, poprzez np. bieganie bez smyczy w miejscach, które użytkują w tym czasie inni ludzie.

Warto zgłębiać wiedzę związaną z czworonogami, włączać psa nie tylko do codziennych aktywności, ale np. do edukacji najmłodszych. Dzieciaki z SP3 oraz z Przedszkola z Oddziałami Integracyjnymi nr 109 we Wrocławiu regularnie mogą cieszyć się obecnością psa na zajęciach i uczyć się z psami (i o psach) wciąż nowych rzeczy. 

Zapraszam do współpracy 
kszakowska@st.swps.edu.pl