Kotka Pindzia po raz kolejny szuka domu. Tym razem samotnie, ponieważ u jej brata zdiagnozowano cukrzycę. Czy ktoś da kotce kochający dom?

Mam na imię Pindzia i 4 wiosny są już za mną. Pomyślicie pewnie, że mam dość… hmm… specyficzne imię. Cóż, takie dostałam od mojego poprzedniego właściciela. Bo miałam właściciela. Bardzo go kochałam, a on troszczył się o mnie i o mojego brata Grubego. Żyliśmy we trójkę i na prawdę nie miałam na co narzekać, ale pewnego dnia nasz opiekun nie wstał do nas nad ranem. Nie nasypał jedzenia do miski i nie nalał nam świeżej wody. Nie wiedzieliśmy za bardzo dlaczego… Czyżby o nas zapomniał? Czekaliśmy długo, ale już nigdy więcej go nie zobaczyliśmy. Umarł. Nie wiedzieliśmy, co teraz z nami będzie. Kto się nami zajmie? Kto będzie głaskał co wieczór? Kto będzie nam dawał nasze ukochane mięsko mielone? Usłyszałam w końcu dźwięk otwieranych drzwi. „Hurra!”- pomyślałam. Głód już co raz bardziej o sobie przypominał, ale niestety moja radość była przedwczesna. Jakiś obcy człowiek przyszedł i kazał nam wynieść się z naszego domu! Od tego momentu zaczęliśmy życie na ulicy. Próbowaliśmy żebrać po okolicy, sprawdzaliśmy okoliczne śmietniki i szukaliśmy czegokolwiek, co zaspokoi nasz głód. Czasami się udawało, czasami nie… Do tej pory żyliśmy w domu, nie wiedzieliśmy, jak się to robi. Wtedy jakieś inne zwierzę zaatakowało i pogryzło mojego brata Grubego. Myślałam, że już po nim! Ale nie wspominamy tego źle. Dzięki temu ktoś zauważył rany Grubego i zabrał nas do Ekostraży. Od tej pory byliśmy z Grubym w domu tymczasowym, ale niestety mój kochany braciszek okazał się cukrzykiem. Pewnego dnia dostał ataku, a jego stan zdrowia pogorszył się na tyle, że musieliśmy zostać rozdzieleni. Już z nim lepiej, ale podobno bardzo ciężko będzie znaleźć mu dom, a co za tym idzie – wspólny dom dla naszej dwójki, dlatego chciałabym Was prosić chociaż o dom dla mnie samej. Chciałabym w końcu znowu poczuć, że mam swojego człowieka… takiego na zawsze. Może to będziesz Ty?

Kontakt w sprawie adopcji

Kotka jest w pełni zdrowa, wykastrowana i zaszczepiona. Korzysta z kuwety. Ma ok. 4 lata. Zainteresowani adopcją proszeni są kontakt poprzez wiadomość SMS wysłaną na numer telefonu 691 320 920.

Inne zwierzęta szukające domu: