Co najczęściej zamawia głodny wrocławianin? Pizzę! Na włoski specjał decyduje się aż 41 proc. konsumentów. Daleko w tyle pozostaje konkurencja – obiady domowe (19 proc.) i gyros (8 proc.). Najchętniej zajadamy się pizzą Capricciosa (26 proc.) oraz Pepperoni (25 proc.).

Według danych Pyszne.pl podniebienia wrocławian już dawno zasmakowały we włoskich plackach. Najchętniej wybieramy pizzę z Pizzerii Muzycznej, działającej w okolicy Śródmieścia,  Pizzerię Etna na Starym Mieście oraz Pizza Station na Psim Polu. Wrocławianie najchętniej decydują się na to danie w soboty w godzinach od 14:00 do 18:00. Wtedy pizzerie przeżywają największe oblężenie , najspokojniej jest w poniedziałki między godziną po godz. 22:00

pizza wrocław

Choć mieszkańcy naszego miasta przepadają za pizzą, a poza domem jada co trzecia osoba, to jednak nie jest to równoznaczne z tym, że lodówki mieszkańców miasta stoją puste. Aż 65 proc. osób w ciągu tygodnia woli ugotować coś samemu. Niemniej, jeśli wrocławian dopada głód i niechęć do używania własnej kuchenki, to aż 41 proc. decyduje się sięgnąć po pizzę z dowozem, z czego w 26 proc. przypadków wybór pada na Capricciosę lub Pepperoni (25 proc.).

Nie jesteśmy sami

Słabość do pizzy nie jest cechą wyłącznie „wrocławską”. Jeśli chodzi o ranking zamówień, to najwięcej rachunków generują mieszkańcy Krakowa, zaraz za nimi jest Łódź i Gdańsk, na trzecim miejscu znalazła się najliczniejsza Warszawa, następnie Poznań i dopiero Wrocław (na miejscu piątym).

 O popularności kuchni włoskiej w tych miastach zadecydowała nie tylko pizza, ale i włoskie pasty (w szczególności makaron spaghetti z sosem bolognese lub carbonara). Statystyki wskazują też na delikatny odwrót od burgerów i frytek na rzecz kuchni domowej i azjatyckiej. A pod pojęciem „azjatycka” kryje się głównie miłość do lokali z daniami tureckimi, takimi jak Doner Kebab, podany w charakterystycznej trójkątnej bułce w wersji z mięsem drobiowym, zdecydowanie rzadziej w wersji oryginalnej – z baraniną.

Stały jak wrocławianin

Czym wyróżnia się wrocławska klientela na tle uwielbiających pizzę Polaków? Otóż wrocławscy klienci należą do najbardziej lojalnych w kraju. Specyfiką lokalnego rynku gastronomicznego jest to, że jeśli wrocławska knajpka przypadnie do gustu, to już na dobre. Wrocławskie lokale mają największą liczbę lojalnych klientów, czyli gości, którzy wielokrotne powracają do swojej ulubionej restauracji (70 proc.).

Ostatnio Wrocław doczekał się również własnej „Pizzy Wrocławskiej”. Pyszne.pl poprosiło swoich użytkowników o zgłaszanie przepisów inspirowanych miastem. W ten sposób wybrano drożdżowy placek, który przez tydzień dostępny był w sieci Pizza Station. Tym, którzy nie mieli okazji go spróbować polecamy wypróbowanie oryginalnej receptury pomysłu jednej z wrocławianek. Pizza Wrocławska okazała się śmiałym połączeniem ciemnego piwa, boczku, miodu i kiełbasy.

Sos a’la Wrocław

Przygotowanie sosu należy rozpocząć od podsmażenia na łyżce masła drobno pokrojonej cebuli z ząbkiem czosnku przeciśniętym przez praskę. Kiedy cebula się zeszkli, stopniowo dodaje się piwo. Wszystko należy doprowadzić do wrzenia. Dodać łyżkę miodu i musztardę, zagęścić mąką. Zagotować. Całość można zblendować, ale nie jest to konieczne. Na sosie i tartym serze można poukładać pokrojone w plasterki ogórki, kiełbasę myśliwską suszoną, boczek, pieczarki i cebulę. Smacznego!