Wrocławski ITS, czyli Inteligenty System Transportu, trafił do finału konkursu RegioStars 2016. Jest on organizowany przez Komisję Europejską. Zwycięzcę poznamy w październiku.

20160715_091924

Konkurs RegioStars Awards ma promować dobre praktyki w rozwiązaniach regionalnych. Komisja Europejska wyróżnia te projekty, które mogą inspirować inne regiony do poprawy jakości życia mieszkańców. W tym roku na 23 finalistów z 14 krajów są aż 4 projekty z Polski.

Nagrody przyznawane są w 5 kategoriach. Wrocławski ITS został finalistą CityStar. W tej kategorii z Polski nominowano jeszcze rewitalizację Dolnego Miasta w Gdańsku. W jej ramach wyróżnia się projekty, które pomagają w zrównoważonym rozwoju miast.

Ceremonia wyłonienia zwycięzców odbędzie się 11 października w Brukseli podczas European Week of Region and Cities. Konkurs ma charakter prestiżowy, a główną nagrodą jest puchar RegioStars oraz certyfikat wystawiony przez przewodniczącego jury i komisarza ds. Polityki Regionalnej.

Wrocławski ITS kosztował 102 mln złotych, z czego 85 mln pozyskano z funduszy europejskich. To system informatyczny, który ma analizować dane o sytuacji na drodze na podstawie informacji pochodzących z urządzeń sterujących i pomiarowych oraz pojazdów komunikacji publicznej. Później są one przetwarzane w Centrum Zarządzania Ruchem i Transportem Publicznym i dalej udostępniane użytkownikom dróg i transportu publicznego. Informacje wpływają też na pracę sygnalizacji świetlnej. Są również zamieszczane na elektronicznych tablicach w mieście.

Jak zaznacza wiceminister rozwoju Witold Słowik, inteligentne systemy transportowe w okresie 2014 – 2020 mają szansę na dodatkowe środki unijne. Przeznaczono na ten cel 300 mln euro z programów Infrastruktura i Środowisko, Polska Wschodnia i innych programów regionalnych.

Wrocławski ITS jest ciekawym rozwiązaniem, warto jednak zauważyć, że tablic informujących kierowców o natężeniu ruchu jest stosunkowo niewiele. Ponadto wciąż nie rozwiązuje on całkowicie sprawy zakorkowania miasta. Warto się zastanowić, czy środków wydanych na system informacyjny nie można było spożytkować inaczej – np. na rozwój transportu publicznego. Jak na razie pozostawia on wiele do życzenia. Niedawno pisaliśmy o zakupie nowych tramwajów przez wrocławskie MPK. Dopóki komunikacja publiczna nie rozwinie się lepiej we Wrocławiu, nie ma co liczyć na to, że kierowcy przesiądą się z samochodów na autobusy i tramwaje.