Z Cezarym Przybylskim, nowym-starym marszałkiem Dolnego Śląska, rozmawiamy o umowie koalicyjnej zawartej przez Bezpartyjnych Samorządowców z Prawem i Sprawiedliwością, priorytetach inwestycyjnych na nową kadencję, równomiernym rozwoju całego regionu, a także sytuacji we wrocławskim Teatrze Polskim.

Cezary Przybylski, zanim trafił do zarządu Dolnego Śląska, od 2006 roku był starostą powiatu bolesławieckiego. Marszałkiem naszego województwa został w lutym 2014 roku. I będzie pełnił tę funkcję nadal – tak zdecydowali wojewódzcy radni na pierwszej w nowej kadencji sesji dolnośląskiego sejmiku. Rozmawiamy kilka dni po ponownym wyborze Cezarego Przybylskiego na to stanowisko.

Wielu wyborcom, którzy oddali głos na Bezpartyjnych Samorządowców, nie spodobało się wejście przez Pana ugrupowanie w koalicję w sejmiku Dolnego Śląska z Prawem i Sprawiedliwością. Nie obyło się bez protestów również w trakcie pierwszej sesji. Jakby Pan im to wytłumaczył? Dlaczego zdecydowaliście się rządzić z PiS-em, a nie z Koalicją Obywatelską?

Cezary Przybylski: Rzeczywiście, głosy protestów niektórych naszych wyborców dotarły do mnie. Proszę mi wierzyć, że przyjąłem je z pokorą. Ale dotarły też do mnie słowa pełnego zrozumienia i poparcia, nie ukrywam, dla trudnej decyzji, którą podjęliśmy razem jako Bezpartyjni Samorządowcy. I z całą stanowczością zapewniam, że umowa zawarta z Prawem i Sprawiedliwością w dolnośląskim sejmiku będzie koalicją wyłącznie konstruktywną, dotyczącą konkretnej pracy, zadań i dającą wymierne efekty w postaci realizowanych dla Dolnego Śląska inwestycji.

Sentencja jednego z greckich filozofów mówi, że „ważniejsze jest nie zwycięstwo, lecz właściwe wykorzystanie zwycięstwa”. Jesteśmy trzecią siłą w sejmiku. Tworzymy większość w Zarządzie Województwa Dolnośląskiego. W poprzedniej kadencji udało nam się zrobić wiele dobrego dla Dolnego Śląska. Dzisiaj możemy kontynuować naszą pracę na rzecz równomiernego rozwoju całego województwa.

Jestem marszałkiem już blisko 5 lat i doskonale wiem, w jakim „momencie” jest nasze województwo. Wprowadziliśmy je do czołówki europejskich regionów, co potwierdza ranking Eurostatu. Rozwinęliśmy region do poziomu dotąd nienotowanego, poprawiliśmy standard życia Dolnoślązaków, dając im nowoczesne Koleje Dolnośląskie, budując nowe mosty i obwodnice, poprawiając infrastrukturę zdrowotną i standardy leczenia.

Wspieramy gminy w budowie nowych dróg, obiektów sportowych, w walce ze smogiem. Przedsiębiorcom oferujemy pomoc w rozwoju ich firm, ściągamy wielkich inwestorów do regionu, wspieramy tworzenie nowych miejsc pracy, miejsc w żłobkach i przedszkolach. Ale stoimy przed dalszymi wyzwaniami, kolejnymi wielkimi projektami, które mają nie tylko utrzymać Dolny Śląsk na obecnym, wysokim poziomie, ale – co oczywiste – dalej go rozwijać. Do tego potrzebna nam była ta koalicja. Chyba wszyscy mamy świadomość, że silny partner w każdym projekcie podwaja szanse na jego realizację. Nasze dolnośląskie projekty potrzebują wsparcia.

Jakie są najważniejsze zapisy umowy koalicyjnej? Co przeważyło szalę na korzyść PiS-u?

Z mojego, i nie tylko mojego, punktu widzenia wszystkie są ważne. Przede wszystkim obniżenie o 15% podatku miedziowego, który został wprowadzony za czasów rządów PO i PSL i równocześnie wprowadzenie udziału samorządu w tym podatku z dniem 1 kwietnia 2019 roku. To zapis dotyczący wsparcia dla dolnośląskich uzdrowisk, wsparcie użeglowienia Odrzańskiej Drogi Wodnej czy rozwoju Stawów Milickich.

To także bardzo ważna kwestia dotycząca rozbudowy sieci dróg ekspresowych na Dolnym Śląsku, przede wszystkim w kierunku Międzylesia, wpisanie do rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie sieci autostrad i dróg ekspresowych drogi S8 Kobierzyce – Kłodzko – Boboszów z przebiegiem i węzłem w okolicach Sobótki oraz odpowiednie do tego aneksowanie dokumentacji dotyczącej opracowania studium korytarzowego tej trasy.

Ponadto zlecenie i opracowanie studium korytarzowego i studium wykonalności dla odcinka drogi ekspresowej łączącej węzeł S8 Sobótka z węzłem S3 w Bolkowie przez Świdnicę i Świebodzice, czy też zlecenie dokumentacji projektowej dla przebudowy lub budowy dróg krajowych łączących węzeł S3 w Bolkowie z Wałbrzychem i Jelenią Górą.

Kolejny zapis to utrzymanie większości zjazdów z A4 po planowanej modernizacji autostrady; wpisanie do nowego kontraktu wojewódzkiego i następnie budowa obwodnic m.in. Strzegomia, Dzierżoniowa, Złotoryi, Boguszowa-Gorców, Góry, wschodniej obwodnicy Wrocławia, obwodnic Ścinawy wraz z mostem na Odrze, Świdnicy, Milicza.

W zapisie jest również warunek przekazania na rzecz samorządu województwa nieczynnych linii kolejowych wraz z proporcjonalnym wsparciem ze wszystkich dostępnych programów rządowych, bo chcemy na tych trasach przywrócić ruch pasażerski i wprowadzić nasze Koleje Dolnośląskie. Będziemy tworzyć system kolei aglomeracyjnej na trzech obszarach: miedziowym, wrocławskim i sudeckim.

Oczekujemy również wsparcia dla budowy nowego szpitala onkologicznego, budowy Dolnośląskiego Ośrodka Medycyny Innowacyjnej i Ośrodka Senioralnego przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu.

Kolejny nasz warunek dotyczy infrastruktury sportowej – wsparcia budowy Dolnośląskiego Centrum Sportu na Polanie Jakuszyckiej, Centrum Sportowego w Lubinie, stadionu klubu Górnik Nowe Miasto Wałbrzych czy podjęcie działań na rzecz stworzenia Centralnego Ośrodka Sportu w Kotlinie Jeleniogórskiej. Oczekujemy też wsparcia przez Ministerstwo Sportu dla naszego autorskiego programu „Dolnośląski Delfinek”, ale także dla dolnośląskiego kolarstwa. Ważny zapis dotyczy również programu gazyfikacji gmin Dolnego Śląska.

Jak widać, rozwój i dobro Dolnego Śląska oraz lepsza jakość życia Dolnoślązaków są naszym najważniejszym celem.

Jest Pan marszałkiem Dolnego Śląska już od blisko 5 lat. Jak przez ten czas zmieniło się nasze województwo?

Choć wyniki wielu rankingów i statystyk mówią same za siebie, to w mojej ocenie jest wiele obszarów, w których nastąpił ogromny rozwój. Przypomnę Koleje Dolnośląskie, naszą samorządową spółkę, która obecnie jest liderem w kategorii kolejowych pasażerskich przewoźników regionalnych. Tylko w ubiegłym roku KD przewiozły blisko 10 milionów pasażerów, a w całej swojej działalności już ponad 40 milionów, wykorzystując do tego swój nowoczesny tabor. W tej chwili na 17 trasach obsługuje ponad 300 połączeń w regionie i 6 połączeń transgranicznych do Czech i Niemiec.

W minionej kadencji zakończyła się budowa i wyposażanie Nowego Szpitala Wojewódzkiego, do którego przeniósł się szpital im. Marciniaka. Powstało Centrum Leczenia Chorób Piersi „Breast Unit” przy Dolnośląskim Centrum Onkologii. Filie DCO otworzyliśmy w Jeleniej Górze i Legnicy. Z myślą o walce z rakiem rozbudowujemy też szpital przy ul. Kamieńskiego. Remontowaliśmy i doposażaliśmy szpitale wojewódzkie poza Wrocławiem. Projektujemy nowy szpital onkologiczny dla DCO na wrocławskich Złotnikach.

Udało nam się też zdecydowanie ograniczyć bezrobocie, które w 2014 roku na Dolnym Śląsku sięgało 13,6%, a dziś to ok. 5,5%. Stworzyliśmy własny pakiet działań socjalnych. Aktywizujemy zawodowo Dolnoślązaków. Pomagamy w zakładaniu własnej działalności gospodarczej, w powrocie na rynek pracy, dofinansowujemy szkolenia i staże zawodowe. Tworzymy nowe miejsca w żłobkach i przedszkolach na całym Dolnym Śląsku. Na te działania przeznaczyliśmy 1,8 miliarda złotych.

Uruchomiliśmy realizowany przez Dolnośląski Fundusz Rozwoju potężny program o wartości 400 mln złotych dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, z którego każdemu, kto ma pomysł lub potrzebuje dofinansowania swojej firmy, udzielamy niskooprocentowanych pożyczek. Dużo środków kierujemy też na start-upy, czyli na biznes innowacji.

Jako jedni z pierwszych w Polsce przyjęliśmy uchwały antysmogowe dla województwa, Wrocławia i dolnośląskich uzdrowisk. Z Regionalnego Programu Operacyjnego przeznaczamy na ten cel 1,5 mld zł. Korzystają z nich jednostki samorządu terytorialnego, przedsiębiorstwa, organizacje pozarządowe, spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe oraz uczelnie.

W ramach autorskiego programu „Dolny Śląsk dla Królowej Sportu” w całym regionie, głównie przy szkołach, powstały 42 nowoczesne obiekty lekkoatletyczne, a w ramach kolejnego programu „Dolnośląski Delfinek” otworzyliśmy już 5 przyszkolnych krytych pływalni (w Strzegomiu, Chocianowie, Głuszycy, Górze i Twardogórze), a w 2019 roku otwarte zostaną 4 kolejne.

Powstaje także Dolnośląskie Centrum Sportu – Polana Jakuszycka. To będzie jeden z najnowocześniejszych w Polsce i w Europie ośrodków biathlonu i narciarstwa biegowego, gdzie będzie można organizować zawody w randze mistrzostw świata. Z tego obiektu będzie można korzystać przez cały rok. Będzie tam boisko piłkarskie, bieżnia lekkoatletyczna, rolkostrada, kryta pływalnia.

Budujemy nowe trasy rowerowe, m.in. Dolnośląską Autostradę Rowerową – czyli 150 km tras w Dolinie Baryczy, 133 km tras w gminach Kotliny Kłodzkiej oraz niemal 400-kilometrową Odrzańską Trasę Rowerową, przebiegającą po obu stronach Odry przez teren 25 gmin.

Tylko w ostatnim czasie oddaliśmy do użytku kilka wyremontowanych dróg i nowych obwodnic dolnośląskich miejscowości, np. Bolesławca, Brodowic, Nieszczyc, obwodnicę Miękini czy też rondo w Kruszynie w ciągu nowo wybudowanej obwodnicy Bolesławca. Wcześniej otworzyliśmy dwa nowe mosty na Odrze, a z powiatem bolesławieckim otworzyliśmy most na Kwisie.

Dolny Śląsk to nie tylko prężnie rozwijająca się aglomeracja wrocławska czy bogate zagłębie miedziowe, ale również nieco uboższe i wolniej rozwijające się tereny w Kotlinie Kłodzkiej czy Jeleniogórskiej. Jak zamierza Pan zadbać o zrównoważony rozwój całego województwa?

Wszyscy chcemy jednego: wprowadzenia obszaru Sudetów na ścieżkę dynamicznego rozwoju. Nasza nowa Strategia Rozwoju Województwa Dolnośląskiego 2030, uchwalona we wrześniu przez Sejmik Województwa, zawiera szereg zapisów dotyczących działań prorozwojowych na tym obszarze.

We wrześniu przyjęliśmy także uchwałę ze stanowiskiem dotyczącym rozbudowy dróg ekspresowych na południu regionu w przebiegu międzynarodowych szybkich korytarzy transportowych w kierunku Wiednia oraz Pragi. Będziemy uwzględniać jej postulaty nie tylko w planowaniu i realizacji zadań samorządu województwa. Będziemy także zabiegać u odpowiednich organów rządowych i unijnych o podjęcie działań związanych z tą inwestycją.

Stąd między innymi nasze zapisy w umowie koalicyjnej z Prawem i Sprawiedliwością dotyczące sieci dróg ekspresowych m.in. w kierunku Międzylesia czy drogi ekspresowej S8 Kobierzyce – Kłodzko – Boboszów, z przebiegiem i węzłem w okolicach Sobótki.

Ale zależy nam także, by opracować ponadregionalną koncepcję zrównoważonego rozwoju dla tego rejonu naszego województwa wspólnie z samorządami po stronie czeskiej i niemieckiej. Chcemy określić najważniejsze kierunki i wskazać wspólne projekty, a potem skierować do naszych rządów apele o złożenie w Komisji Europejskiej wniosków o ustanowienie specjalnego programu wsparcia obszaru górskiego Sudetów.

Odbywały się już nasze robocze spotkania z samorządowcami z krajów i landów z Czech i Niemiec. Mamy zdiagnozowane najważniejsze wyzwania. Wśród nich jest rozbudowa regionalnych i międzyregionalnych połączeń drogowych, kolejowych i lotniczych, rozwijanie powiązań między największymi ośrodkami miejskimi, by odpowiednio wykorzystać ich potencjał. Jest także poprawa dostępności do transportu publicznego obszarów wiejskich i peryferyjnych, ale i kwestie dotyczące doskonalenia oferty turystycznej czy działania na rzecz poprawy jakości powietrza i ochrony środowiska przyrodniczego oraz zasobów kulturowych.

Jednym z motorów napędowych, jeśli chodzi o rozwój regionu, są inwestorzy zagraniczni tworzący nowe miejsca pracy. Czy zamierzacie nadal zabiegać o tak duże inwestycje, jak choćby Mercedes w Jaworze, GE i Lufthansa w Środzie Śląskiej czy LG Chem w Kobierzycach? A może macie inny pomysł na tworzenie nowych miejsc pracy?

To naturalne, że duży inwestor to duża wartość dodana dla regionu i zależy nam, aby trafiali oni na Dolny Śląsk. Ale równie mocno zależy nam na rozwoju naszych regionalnych małych i średnich przedsiębiorców czy regionalnych zakładów rzemieślniczych. Z funduszy unijnych udzielamy dotacji dla osób bezrobotnych na zakładanie i rozwijanie własnej działalności gospodarczej. Współpracujemy też z uczelniami wyższymi, by wspólnie jak najlepiej zagospodarować nasz regionalny potencjał naukowy.

W minionej kadencji przeznaczyliśmy za pośrednictwem Dolnośląskiego Funduszu Rozwoju 400 mln zł na różne instrumenty finansowe wspierające sektor MŚP, z inicjatywy ówczesnej wicemarszałek Iwony Krawczyk powstał program wsparcia dolnośląskich rzemieślników i firm rodzinnych. Organizujemy misje zagraniczne i spotkania B2B z przedsiębiorcami z całego świata dla naszych regionalnych MŚP, by w ten sposób ułatwiać im wchodzenie na zagraniczne rynki, a tym samym pomagać w rozwoju, w stworzeniu nowych miejsc pracy.

Wschodnia Obwodnica Wrocławia

Jedną z priorytetowych – z punktu widzenia nie tylko samego Wrocławia, ale i całej aglomeracji – spraw, których nie udało się doprowadzić do końca w poprzedniej kadencji, jest budowa wschodniej obwodnicy Wrocławia. Kiedy wreszcie powstanie południowy odcinek WOW i – co równie ważne – którędy ostatecznie będzie przebiegał?

Jesteśmy w pełni gotowi do rozpoczęcia prac budowlanych przy południowym fragmencie wschodniej obwodnicy Wrocławia. Chcę po raz kolejny podkreślić: obwodnica przechodząca przez Wysoką – zgodnie z obowiązującym od wielu lat Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego – była planowana w tym miejscu blisko 20 lat temu. Nigdy też nie projektowano drogi wewnątrz osiedla: to intensywna w ostatnich latach zabudowa mieszkaniowa zbliżyła budynki bezpośrednio do projektowanej drogi. Przebieg obwodnicy był pierwotny względem zabudowań. Wariant przebiegu trasy przez Wysoką był i jest wariantem preferowanym przez zarząd województwa. Takiego przebiegu oczekują również dziesiątki tysięcy mieszkańców południowych osiedli Wrocławia.

Obecnie inicjatywa należy do regionalnego dyrektora ochrony środowiska, aby wydał decyzję środowiskową dla któregoś ze zgłoszonych wariantów. To niezbędne, aby ruszyć z budową trasy. Jesteśmy gotowi do budowy, mamy komplet dokumentacji i zabezpieczone finansowanie dla inwestycji. Wniosek o zezwolenie na budowę północnego odcinka wschodniej obwodnicy Wrocławia z Długołęki do Łan trafił właśnie do wojewody. Plan jest taki, by 10-kilometrowa trasa powstała do 2020 roku.

Skoro już jesteśmy przy drogach, to jakie trasy – oprócz WOW – będą dla was priorytetem w nowej kadencji? I czy, oprócz budowy nowych dróg, zamierzacie przeprowadzić modernizację już istniejących dróg wojewódzkich, które często są w dość kiepskim stanie?

Prowadzimy wiele inwestycji. Część z nich jest już na ukończeniu, jak choćby odcinek od drogi wojewódzkiej nr 341 do drogi powiatowej w miejscowości Radecz – tak zwana obwodnica Brzegu Dolnego. Budujemy także obwodnicę Dzierżoniowa, a przed nami przebudowa drogi wojewódzkiej 323 na odcinku Luboszyce – Ciechanów czy budowa obwodnicy Góry. W trakcie opracowywania jest projekt przebudowy drogi wojewódzkiej nr 379 od ronda w Starym Julianowie do ronda w Świdnicy czy obwodnica Złotoryi.

Ogłosiliśmy przetarg na modernizację ul. Dobroszyckiej w Oleśnicy, budowę wschodniej obwodnicy Oleśnicy. Przygotowujemy się także do przetargu dla dróg wojewódzkich nr 343, nr 342 i nr 340 w miejscowości Oborniki Śląskie. Modernizujemy też drogę nr 354 na odcinku Turoszów – Sieniawka i nr 352 na odcinku Zatonie – Bogatynia wraz z ulicą Schrammstraße w Zittau, drogę nr 351 Pieńsk – Jędrzychowice wraz z ul. Bolesławiecką i Dr. Kahlbaum-Allee w Görlitz oraz nr 353 Pieńsk – Strzelno wraz z ul. Rothenburger Strasse w Krauschwitz.

Następną ważną kwestią związaną z transportem jest kolej aglomeracyjna. Udało wam się już sporo rzeczy w tej materii zrealizować, ale nadal pozostaje dużo do zrobienia. Jaki macie plan na nadchodzące lata?

I tu odwołam się do naszej październikowej konferencji, na której przedstawiliśmy nasz plan dotyczący przejęcia od PKP ponad 20 odcinków linii kolejowych w regionie. To są zdegradowane, nieużywane trasy, a my chcemy je wyremontować i ponownie wykorzystać, wprowadzić na nie połączenia regionalnego przewoźnika kolejowego. Tym samym zdecydowanie poprawi się cały system komunikacji na Dolnym Śląsku. Mieszkańcy zyskają nowe połączenia do pracy, szkoły czy do miejsc wypoczynku, a turyści łatwiejszy dojazd do wielu turystycznych atrakcji w naszym regionie. Jesteśmy gotowi przejąć linie na własność w oparciu o wspólne ustalenia z PKP S.A. i PKP PLK. W sumie to 22 odcinki tras w różnych częściach regionu.

Koleje powinny rozszerzać swoją ofertę, bo takie są oczekiwania i potrzeby mieszkańców. Są przez nich coraz chętniej wykorzystywanym środkiem transportu. To jest dla nas naturalne wyzwanie, które podejmujemy i które chcemy zrealizować. Oczekujemy równocześnie zapewnienia finansowania dla tego przedsięwzięcia z Funduszu Kolejowego proporcjonalnie do długości zarządzanej sieci kolejowej.

Po przejęciu i uruchomieniu przewozów bezpośrednie połączenie z Wrocławiem otrzymają stolice 4 powiatów, czyli Kamienna Góra, Lwówek Śląski, Góra i Złotoryja, oraz 13 innych miast i kilka gmin o łącznej populacji ponad 225 tysięcy Dolnoślązaków.

I kolejny ważny argument: przejęcie i uruchomienie tych linii będzie miało fundamentalny wpływ na dalszy rozwój turystyki w regionie. Chcemy zapewnić odpowiedni dojazd do naszych atrakcji turystycznych. Połączenia uzyskają między innymi: 4 uzdrowiska (Świeradów-Zdrój, Lądek-Zdrój, Szczawno-Zdrój, Przerzeczyn-Zdrój), 2 parki narodowe: Karkonoski i Gór Stołowych (Karpacz, Radków), 2 obiekty oraz jeden obszar uznane za Pomniki Historii (Krzeszów, Srebrna Góra) oraz 9 z 11 pałaców należących do wpisanej obszarowo na listę pomników historii Doliny Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej. Poprawi się również zdecydowanie dojazd do Wambierzyc, Chełmska Śląskiego, Adrspach po stronie czeskiej, Lubomierza, Bolkowa, Niemczy czy Stronia Śląskiego.

Co bardzo ważne – korzystać z nich będą mogli przewoźnicy towarowi, zwłaszcza producenci kruszyw, którzy automatycznie ograniczyliby swój transport po naszych drogach. Mamy doświadczenia z przejmowaniem linii kolejowych nr 326 Wrocław – Trzebnica czy Szklarska Poręba Górna – granica Państwa (Harrachov). Bez żadnego problemu poradzimy sobie z dodatkowymi zadaniami przewozowymi.

Na koniec bardzo aktualny temat. Co dalej z Teatrem Polskim we Wrocławiu? Jaki ma Pan pomysł na przywrócenie mu dawnej świetności?

Rozmawiamy w momencie, kiedy dyrektor Cezary Morawski został odwołany ze stanowiska. Była to jedna z pierwszych decyzji nowego zarządu województwa, którą podjęliśmy jednogłośnie. Teatr Polski we Wrocławiu uchodził za jedną z najważniejszych scen artystycznych w kraju. Zdajemy sobie sprawę, że odbudowa pozycji teatru będzie dużo większym wyzwaniem niż odwołanie dyrektora, ale jestem przekonany, że dokonamy tego wspólnymi siłami – razem z zespołem artystycznym teatru.