Jako wielka fanka wrocławskiej komunikacji miejskiej z całego serca zachęcam wszystkich do korzystania z jej usług. Przy odrobinie dobrych chęci da się po Wrocławiu przemieszczać tramwajami i autobusami, i to z dzieckiem w wózku. Najtrudniejszy jest pierwszy krok.

Jeśli już zdecydujecie się na transport zbiorowy, to warto zapoznać się z pewnymi zasadami bezpiecznej jazdy. Na ekranach w pojazdach komunikacji miejskiej co jakiś czas wyświetlane są grafiki z informacjami, jak prawidłowo ustawić wózek i na co zwrócić uwagę. W Poznaniu dzięki kampanii „MAMY Miejsce” zostały przeprowadzone badania, do których użyto dwóch podstawowych typów wózka: głębokiego i spacerowego. Wózki, a w nich manekiny, ustawiano przodem, bokiem oraz tyłem do kierunku jazdy, a następnie symulowano nagłe hamowanie tramwaju i autobusu przy prędkości 30 oraz 40 km/h.

Badania wykazały, że wózek głęboki należy ustawiać przodem do kierunku jazdy, natomiast spacerowy tyłem – w obu przypadkach koła blokując hamulcem. Dodatkowo zaleca się trzymanie wózka za rączkę. Najmniej bezpieczne jest ustawienie wózka bokiem do kierunku jazdy. Nie dość, że pojazd małego pasażera jest o wiele mniej stabilny, to na dziecko działają siły poprzeczne, które są bardziej odczuwalne niż wzdłużne – o tym dowiemy się ze strony poznańskiej kampanii.

Fot. Gaja Tyralska

Crash testy wykonywane w trakcie tych badań (możemy je obejrzeć na YouTube) przekonały mnie, że mimo krzywych spojrzeń innych pasażerów twardo proszę o zrobienie miejsca na wózek i konsekwentnie ustawiam go tyłem do kierunku jazdy.

Sposób wsiadania i wysiadania również ma znaczenie dla bezpieczeństwa. Do pojazdu najpierw wchodzi wózek, a potem rodzic. Wychodzimy odwrotnie: najpierw opiekun, który tyłem wyprowadza wózek. Wszystko po to, żeby uniknąć sytuacji, kiedy koła mogą wpaść między krawężnik a podłogę pojazdu. Taka kolejność zabezpiecza także dziecko przed przechyleniem się do przodu i wypadnięciem lub przewróceniem wózka. Wsiadać najlepiej drugimi drzwiami od czoła pojazdu, ponieważ kierujący ma na nie najlepszy widok i bez problemu może ocenić, czy wszyscy pasażerowie opuścili pojazd. Zresztą to właśnie drugie drzwi oznaczone są piktogramem z wózkiem.
A co ze starszakami? Najbezpieczniej dla nich znaleźć miejsce tyłem do kierunku jazdy, które zazwyczaj również jest w tramwaju oznaczone jako miejsce dla rodzica z dzieckiem. Jeśli nie chcecie siadać, to przypominajcie pociechom, że należy trzymać się poręczy.
Uczmy dzieci korzystać z komunikacji miejskiej i nie bójmy się jej. W przyszłości możemy zaoszczędzić czas i pieniądze, bo bez obaw będziemy mogli wysłać pociechy transportem publicznym nawet na drugi koniec miasta. W końcu od nie tak dawna komunikacja miejska we Wrocławiu jest darmowa dla wszystkich uczących się dzieci i młodzieży do 21. roku życia.