Inwestycje w żeglugę i rozwój Odrzańskiej Drogi Wodnej, modernizacja Wydziału Spraw Obywatelskich, współpraca biznesowa z chińską prowincją Hunan i przygotowania do programu Mieszkanie +. O zmianach czekających w najbliższej przyszłości nasz region opowiada wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak w rozmowie z Arturem Heliakiem.

wojewoda poziom

Fot: materiały prasowe Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego

Na ile wojewoda ma wpływ na to, jak funkcjonuje i rozwija się Wrocław?

To prezydent miasta w największym stopniu odpowiada za swój samorząd. Kompetencje wojewody dotyczą przede wszystkim kwestii związanych z bezpieczeństwem. Nadzoruję straż pożarną, policję i inne służby. Było to widoczne np. w sytuacji podwyższonego zagrożenia związanego z organizacją i przebiegiem Światowych Dni Młodzieży. Do innych kompetencji wojewody należy m.in. ochrona przeciwpowodziowa, pośrednio kwestie związane ze służbą zdrowia oraz koordynacja pracy wszystkich agend rządowych. Oceniamy również, ale tylko pod względem zgodności z prawem, uchwały Rady Miejskiej.

Przez całe lata Wrocław był odwrócony od Odry. Teraz zaczęło się to zmieniać – to Pan zaangażował się w działania na rzecz rozwoju Odrzańskiej Drogi Wodnej.

ODW jest projektem wykraczającym daleko poza granice Wrocławia i Polski. Celem jest budowa łącznika Morza Bałtyckiego z Adriatykiem i Morzem Czarnym przez kanał Odra – Łaba – Dunaj. Tworzymy nową jakość, o czym świadczy choćby ranga uczestników ostatniego spotkania tematycznego, które miało miejsce we Wrocławiu. Wzięli w nim udział m.in. szef nowo utworzonego Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marek Gróbarczyk, Minister Skarbu Dawid Jackiewicz oraz wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Minister Gróbarczyk zapewnił, że Wrocław ma szczególną rolę do odegrania – nazwał nawet Wrocław „stolicą żeglugi”. Kluczową sprawą w tym projekcie jest zakończenie prac przy stopniu wodnym w Malczycach. Z uwagi na to, jak ważne jest to wyzwanie, przenosimy siedzibę Urzędu Żeglugi Śródlądowej do budynku Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Kolejną sprawą jest reaktywacja szkoły lub klasy żeglugi we Wrocławiu, mamy na to zielone światło z Ministerstwa Edukacji. To ostatni dzwonek, aby to zrobić. Cieszę się, że środowisko odrzańskie się konsoliduje – od stycznia pracuje też zespół fachowców, którzy mi doradzają.

W całej Polsce obserwujemy „Dobrą zmianę”. Można ją różnie oceniać, mnie interesuje, jakie zmiany zaszły w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim, a jakie jeszcze nas czekają?

Choć to bardzo duży urząd, na co dzień przeciętny obywatel nie ma z nim kontaktu. Jeśli już, to głównie poprzez Wydział Spraw Obywatelskich. Planujemy remonty, które mają usprawnić obsługę. Zainwestujemy też w informatyzację. Rozwijamy współpracę z delegaturami w innych miastach, ponieważ nie wszystkie sprawy muszą być załatwiane we Wrocławiu. Myślę, że to rozwiązanie będzie korzystne dla mieszkańców Dolnego Śląska. Kolejne duże wyzwanie to cudzoziemcy i wnioski związane z legalizacją zatrudnienia. O ile w całym ubiegym roku mieliśmy ich ok. 4,5 tys., to teraz tylko do sierpnia było ich ponad 6 tys. Dlatego podzieliliśmy oddział operacyjny na 3 części, uruchomiliśmy infolinię i zwiększamy rolę delegatur. Mimo lawinowego wzrostu liczby wniosków, otrzymaliśmy już pierwsze sygnały, że czas obsługi uległ skróceniu.

Faktycznie, Wrocław przyciąga obcokrajowców jak magnes. Czy to również realny powód do obaw związanych z bezpieczeństwem?

Powiem tylko, że bardzo blisko współpracujemy z odpowiednim służbami.

Kontynuujmy wątek międzynarodowy. W zeszłym miesiącu uczestniczył Pan w spotkaniu z delegacją chińską. Jaki był klimat tych rozmów i czego możemy się spodziewać?

To było dobre i perspektywiczne spotkanie, które miało na celu zaznajomienie gości z możliwościami Dolnego Śląska. Na efekty trzeba poczekać, ale to naturalne, że współpraca międzynarodowa i potencjalne inwestycje wymagają odpowiedniego przygotowania i zaangażowania. Dlatego, na moje zaproszenie, w spotkaniu uczestniczyli samorządowcy, przedsiębiorcy i szefowie specjalnych stref ekonomicznych. Spotkałem się z gubernatorem prowincji Hunan. Chińczycy są zainteresowani inwestowaniem i wymianą handlową. Nasi goście specjalizują się w przemyśle ciężkim i rolnictwie. Jestem dobrej myśli.

Czy będzie Pan aktywnie poszukiwał inwestorów w innych częściach świata?

Moją rolą jest reagowanie na sygnały z Ministerstwa Spraw Zagranicznych czy Ministerstwa Rozwoju, nie prowadzę samodzielnej polityki w tym zakresie. Wojewoda ma tworzyć dobry klimat i na tym się skupiam, ale wykorzystuję każdą nadarzającą się okazję. Podczas licznych spotkań z ambasadorami lub konsulami generalnymi prezentuję m.in. materiały promocyjne specjalnych stref ekonomicznych Dolnego Śląska.

Sporo emocji budzi program Mieszkanie +, w ramach którego mają powstać tanie mieszkania na terenach należących do Skarbu Państwa. Gdzie powstaną te inwestycje u nas?

Jesteśmy w trakcie przygotowywania tego projektu. Ma on być kontynuacją programu 500+. Ministerstwo poprosiło o stworzenie katalogów gruntów – sporządzają je starostwa, również Agencja Mienia Wojskowego oraz Agencja Nieruchomości Rolnych. Na Dolnym Śląsku wskazano 241 ha, z czego 189 ha na terenie Wrocławia. To są pierwsze informacje, które zostały już przekazane do Warszawy, oczywiście będą one jeszcze aktualizowane.

Dziękuję za rozmowę.