Związek Przedsiębiorców i Pracodawców od kilku lat prowadzi regularne badania na temat barier prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Pytani o nie są oczywiście sami przedsiębiorcy. Lista największych barier powinna dać do myślenia nie tylko polskim politykom, ale też tym z nas, którzy nie są przedsiębiorcami.

Przedsiębiorcy, zapytani przez firmę Maison & Partners na zlecenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, wskazują w pierwszej kolejności na niestabilność prawa (76% przedsiębiorców uznaje to za największą barierę), nadmiar obowiązków biurokratycznych oraz koszty pracy (obydwa po 67% odpowiedzi badanych). Zbyt wysokie podatki, które niekiedy są kojarzone z narzekaniami przedsiębiorców, znalazły się dopiero na piątej pozycji. Co ciekawe, podobnie było w poprzednich edycjach tego badania. Zmianie uległa jedynie pozycja numer 1: w 2016 roku były to koszty pracy, w roku 2018 wspomniana niestabilność prawa.

Jakie wnioski płyną z takich odpowiedzi? Być może wyłania się z nich obraz przedsiębiorcy, jaki nie pasowałby do modelu „krwiożerczego prywaciarza”. Otóż ów przedsiębiorca chciałby funkcjonować w przejrzystej i stabilnej przestrzeni prawnej, działać na jasnych, prostych zasadach, zatrudniać więcej pracowników oraz płacić im lepsze pensje, zamiast zasilać biurokratyczną machinę.

Warto też podkreślić, że przedsiębiorcy rozumieją, po co są podatki, i w zdecydowanej większości chcą je płacić. Wyniki wspomnianych badań potwierdzają to, co dla właścicieli firm jest oczywiste od lat. Nie zawsze jest to oczywiste dla pracowników, ale świadomość w tym obszarze systematycznie rośnie. Gorzej jest z politykami, którzy lubią myśleć, że przedsiębiorca to ten, który „kombinuje z podatkami”. Bez zmiany owej świadomości u rządzących (niezależnie od tego, kto rządzi) trudno będzie w Polsce o realne reformy. Warto zwrócić uwagę na fakt, że mimo prób uchwalania ustaw ułatwiających prowadzenie biznesu od 2016 roku odsetek przedsiębiorców narzekających na niestabilność prawa wzrósł o 10% (z 66 do 76%). To pokazuje, że stabilne prawo jest dla przedsiębiorców czymś więcej niż „konstytucją dla biznesu”. Pozostaje wierzyć, że politycy zechcą przedsiębiorców w końcu usłyszeć.

Michał Tekliński,
przewodniczący Rady Nadzorczej Dolnośląskiego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców