Świat pędzi coraz szybciej. A gdzie w tym wszystkim jesteśmy my? To ważne, by nie zapomnieć o sobie i o swoim zdrowiu. Tym, czego potrzebujemy najbardziej, oprócz powietrza, jest sen. Kawiarenka Snu we Wrocławiu może go znam zapewnić.

Sen nocny jest zazwyczaj zbyt krótki i zbyt płytki, dlatego organizm nie jest wystarczająco zregenerowany i potrzebuje odpoczynku również w ciągu dnia. Niestety, w ciągłym biegu nie ma miejsca, żeby uciąć sobie drzemkę. Ostatni Nobel z dziedziny medycyny przyznano za badania nad cyklem dobowym człowieka, które udowodniły, że w ciągu doby powinniśmy spać dwa razy. Odpowiedzią na to jest Vinci Power Nap – Kawiarenka Snu prowadzona przez panią Magdalenę Filcek.

– Nie piję kawy, więc nie wiedziałam, jak się pobudzić. Pamiętam, jak pisałam pracę i nie miałam gdzie się zdrzemnąć, a nie chciało mi się wracać do domu. Wiedziałam, że łóżka w biurze nie postawię, więc wpadłam na pomysł powieszenia chusty i stwierdziłam, że skoro mi pomogło, to może pomoże również innym – opowiada pani Magdalena, właścicielka i pomysłodawczyni Kawiarenki Snu.

55 złotych za drzemkę

Pokój dostosowany jest specjalnie do relaksu, uspokaja wszystkie zmysły i pozwala się zregenerować. Nad wszystkim czuwa Leonardo da Vinci. – On jest moim mistrzem i inspiratorem. W szkole dostałam nagrodę za wyniki w nauce i otrzymałam wtedy książkę o Leonardo. I tak to się zaczęło. Fascynowało mnie to, że był w stanie zrobić tyle niesamowitych rzeczy. Staram się podążać jego śladami: projektuję, rysuję, mam swoje patenty, można powiedzieć, że jest on takim moim aniołem stróżem. Ciekawiło mnie, jak to się stało, że był taki genialny, i dowiedziałam, się, że w ciągu dnia robił sobie drzemki, więc być może coś w tym śnie jest – mówi pani Magdalena.

Kawiarenka Snu już działa, a coraz więcej firm zgłasza się z prośbą o zarezerwowanie pakietów dla swoich pracowników. – Od momentu kiedy otworzyłam kawiarenkę, jest bardzo duże zainteresowanie. Przede wszystkim media były ciekawe, jak to miejsce funkcjonuje. Większość miejsc zajmują firmy, jednak każdy może przyjść również indywidualnie na taką sesję. Najlepiej rezerwować miejsca przez internet. Pojedyncze wejście, razem z wykładem na temat snu, trwa godzinę i kosztuje 90 złotych. Ktoś, kto już to wie i przyszedł tylko na drzemkę, płaci 55 złotych za wejście – tłumaczy właścicielka.

Pokój snu w jednej z wrocławskich podstawówek?

Firmy już wiedzą, że pracownik to nie robot i że za pieniądze zdrowia się nie kupi, dlatego projekt Magdaleny Filcek spotkał się z dużym zainteresowaniem również za granicą. – Właśnie wróciłam ze Stanów Zjednoczonych z sympozjum naukowego w Stanford. Rozmawiałam tam z naukowcami na temat snu, relaksu i na temat drzemek. Udało mi się przeprowadzić również rozmowę z firmą Google San Francisco, która jest bardzo zainteresowana takim pokojem. Także osoby z NASA były pod wrażeniem mojego projektu – mówi pani Magdalena.

–  Obecnie mam bardzo dużo rozmów z firmami, które są zainteresowane wykupieniem pakietów dla swoich pracowników, ale są również takie instytucje, które myślą o tym, by stworzyć taki pokój w swojej siedzibie. Może się okazać, że jedną z pierwszych instytucji, która będzie korzystać z kawiarenki snu, stanie się jedna z wrocławskich szkół podstawowych. Uważam, że będzie to idealna pomoc dla psychologa lub dla nauczycieli, ale również dla dzieci. Sen obniża poziom lęku: nie wiemy, z jakich domów pochodzą uczniowie, więc taki pokój, który zapewni im ciszę i bezpieczeństwo, może okazać się zbawienny, obniżając poziom agresji i poprawiając koncentrację. Byłaby to pierwsza szkoła w Polsce i na świecie, która by miała taki pokój – mówi Magdalena Filcek.

– Moim marzeniem jest również stworzenie takiego pokoju w szpitalu. Po pierwsze dla pacjentów, ale przede wszystkim dla personelu. Często pielęgniarki lub chirurdzy, którzy są skoncentrowani cały czas, nie mają takiego miejsca, gdzie mogliby się odprężyć, rozluźnić mięśnie i ukoić zmysły. Aby każdy z pracowników miał okazję wypróbować taki pokój i przekonać się, czy chciałby z niego korzystać, wymyśliłam, by zrobić taki przenośny pokój. Najlepiej byłoby mieć TIR-a, w którym znajdowałby się mobilny pokój snu, i on jeździłby od szpitala do szpitala, gdzie każdy mógłby wypróbować, czy chciałby coś takiego mieć u siebie.

Co czeka na ciebie w Kawiarence Snu

Plan dnia w kawiarence ma wyglądać następująco. W godzinach porannych będą spotkania dla kobiet w ciąży i wykłady, jak być uważnym w tym czasie, oraz chwila relaksu w chustach. Między godziną 12 a 17 będą przychodzili pracownicy bądź indywidualni klienci na drzemki. Wieczorami lub podczas weekendów przewidziane są zajęcia prowadzone przez specjalistów: 8-tygodniowe warsztaty Mindfulness z Pawłem Kozakiewiczem, który uczy w firmie IBM, oraz specjalne warsztaty Mindfulness z Dorotą Bartyzel-Dukaczewską – jedynym certyfikowanym nauczycielem Mindfulness w Polsce. Jogę poprowadzi Ewa Szczepaniak, a raz w tygodniu będą spotkania na temat jakości snu, które poprowadzi Paweł Bator. Będą również organizowane koncerty: zagra Krzysztof Pawczuk – muzyk, który stworzył muzykę specjalnie dostosowaną dla Kawiarenki Snu, oraz Michał Drezner – twórca „Muzycznej garderoby”. Oprócz Magdaleny Filcek w zarządzaniu kawiarenką ma pomagać Helena Borys.

– Osoby, które były tu już kilka razy, widzą u siebie zmiany. Zdarza się, że niespodziewanie dzwonią do mnie przed jakimś ważnym spotkaniem i proszą o sesję relaksu. Na Rynku są prawie same kawiarnie, ale jest w nich głośno i nie ma miejsca, żeby się wyciszyć. A tutaj każdy może przyjść na drzemkę – mówi pomysłodawczyni kawiarenki. – Jedynie osoby, które mają problem z błędnikiem, nie mogą zrelaksować się w chuście, ale i na to znalazłam rozwiązanie. Chcę stworzyć drugi pokój, również przypominający las, z trawą i z drzewami, a na środku wyłożony zostanie materac, na którym fachowiec wykonywa masaż stóp, dłoni i karku.

Ważne jest, by drzemka nie trwała dłużej niż 20 minut. Jeżeli śpimy za długo, jesteśmy rozbici i jeszcze bardziej zmęczeni niż wcześniej. Nawet jeśli w ciągu tego czasu nie zaśniemy, ale będziemy wyciszeni, to i tak wystarczy naszemu organizmowi, by się zrelaksować.

– Taka kawiarenka będzie chwilą oderwania się od prozy dnia życia codziennego. Dzięki krótkiemu odpoczynkowi znika tzw. podszycie lękiem, które odczuwa każdy z nas, dlatego będę promował to miejsce i taką formę wypoczynku – mówi Krzysztof Laba, prezes firmy Statima w Katowicach. – Za radą Magdaleny Filcek nawet u siebie w domu zamontowałem chustę, gdyż jest to zbawienne dla ciała – dodaje.

Kawiarenka snu to jedyne takie miejsce w Polsce i na świecie. To rewolucyjny projekt, który może zmienić życie niejednej osoby. Vinci Power Nap – Kawiarenka Snu znajduje się na wrocławskim Rynku (Sukiennice 1/2/5). Każdy zmęczony może przyjść i się zdrzemnąć.