Roller derby to jeden z ciekawszych, lecz mało dotąd znanych sportów drużynowych dla kobiet. Aby osiągać w nim sukcesy, nie trzeba wcale ćwiczyć od najmłodszych lat. Nawet rozpoczęcie treningów w dojrzałym wieku daje realną szansę na rozwój w tej dyscyplinie.

 Nie trzeba wcześniej mieć dobrze opanowanej jazdy na wrotkach. W odróżnieniu od wielu innych sportów tu korpulentna sylwetka i niewielki wzrost są wręcz preferowane. Dlaczego warto trenować roller derby? Jak w ogóle wyglądają takie treningi? Pytam o to zawodniczkę wrocławskiej drużyny Breslau Rebels Roller Derby – Ewę Kaczyńską.

Dlaczego wybrałaś właśnie tę dyscyplinę?

Trochę z ciekawości, a trochę z potrzeby zmiany, znalezienia interesującej aktywności. W moim życiu wydarzyło się wtedy wiele spraw, nie zawsze przyjemnych. Kiedy dowiedziałam się o nowo powstałej drużynie roller derby we Wrocławiu, jakoś intuicyjnie poczułam, że chcę spróbować. I okazało się, że był to strzał w dziesiątkę.

Fot. Jacek Kupczak

W jakim wieku najlepiej zaczynać?

Trudno powiedzieć, bo ta dyscyplina sportu jest bardzo specyficzna. Oczywiście, jeśli ktoś jeździł na wrotkach od dzieciństwa, będzie od razu trochę pewniej czuł się na treningach. Jednak tak naprawdę to, że potrafisz jeździć, nie oznacza, że będziesz dobrą zawodniczką. Możesz zacząć treningi praktycznie w każdym wieku, gdyż największe znaczenie mają determinacja i systematyczność. Trzeba narzucić sobie dyscyplinę oraz regularnie trenować jazdę. Do tego dochodzi fakt, że to sport kontaktowy, który również wymaga umiejętności i chęci współpracy z drużyną.

Czy trzeba mieć jakieś szczególne predyspozycje, żeby osiągnąć sukces w tej dyscyplinie?

Trzeba przede wszystkim chcieć. Nie ma ograniczeń dotyczących budowy ciała czy wieku. Liczy się przede wszystkim to, czy traktujesz tę dyscyplinę sportu poważnie. Wiele osób ogranicza swoje treningi do jazdy na wrotkach, a to niestety nie wystarcza. Roller derby jest wymagające kondycyjnie, to sport atletyczny, zatem trzeba regularnie wzmacniać swoje ciało i bardzo o nie dbać. Jak w każdym sporcie i tu liczy się konsekwencja, determinacja oraz wytrwałość.

Jak wyglądają treningi?

To zależy. Regularne treningi drużynowe to treningi bazowe – szlifujemy na nich umiejętności wrotkarskie, taktykę gry, wytrzymałość i umiejętność współpracy jako drużyna. Dodatkowo każda z zawodniczek trenuje indywidualnie w zależności od swoich potrzeb: joga, bieganie, siłownia, sztuki walki – wszystko, co pomaga być w dobrej formie.

Początkujące zawodniczki zaczynają najczęściej po prostu od nauki jazdy. Na naszych treningach (łączone żeńskie Breslau Rebels i męskie) przydzielamy im osobnego trenera, który uczy technik jazdy, skoków, hamowania etc. Po osiągnięciu poziomu swobodnej jazdy nowe osoby muszą znać egzamin sprawdzający podstawowe umiejętności wrotkarskie i test sprawdzający znajomość zasad roller derby. Zdanie takiego egzaminu jest niezbędne do dopuszczenia zawodniczki do treningów kontaktowych – udowadnia, że zawodniczka poradzi sobie na torze.

Czy ten sport jest bezpieczny?

Jak w każdym sporcie kontaktowym zdarzają się kontuzje. To nieuniknione, ale nie uważam, by roller derby było sportem niebezpiecznym. Zawodniczki grają w kaskach, ochraniaczach na łokcie, kolana, nadgarstki i zęby. Niektóre stosują dodatkowo osłonę goleni. Poważne wypadki i kontuzje są najczęściej efektem niefortunnego upadku czy niedostatecznego przygotowania.

To stosunkowo młoda dyscyplina w naszym kraju, zatem nasuwa się pytanie: czy polskim drużynom udało się już osiągnąć jakieś sukcesy?

Roller derby u nas jest dopiero w fazie rozwoju, zatem trudno jeszcze opowiadać o jakichś spektakularnych zwycięstwach, ale możemy się pochwalić bardzo udanym debiutem w tegorocznym Pucharze Świata Roller Derby (Roller Derby World Cup), który odbył się w lutym w angielskim Manchesterze.

Jak doszło do tego, że drużyna z kraju, w którym roller derby dopiero się rozwija, znalazła się w Pucharze Świata?

W Polsce nie ma jeszcze ugruntowanych struktur związanych z tym sportem. Ligi są niewielkie, w związku z tym rozwój tej dyscypliny nie jest wystarczająco dynamiczny. Nasze zawodniczki rzadko kiedy miały do tej pory szansę na treningi na światowym poziomie. W związku z tym, że drużyna narodowa zgłaszana na Puchar Świata może mieć w swoim składzie nie tylko rodowite Polki, ale i osoby z polskim pochodzeniem, postanowiłyśmy to wykorzystać jako okazję do poznania zawodniczek z dużym doświadczeniem i podszkolić się pod ich czujnym okiem. Puchar Świata był dla nas również szansą na pokazanie, że w Polsce są zawodniczki z dużym potencjałem, że jesteśmy waleczne i bardzo chcemy grać na światowym poziomie.

Jak oceniacie swój udział w tak profesjonalnym wydarzeniu?

Bardzo dobrze! Przez kilka miesięcy przed PŚ drużyna intensywnie przygotowywała się do tego wydarzenia. Warto wspomnieć, że nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim mentalnie. Mimo tego, że nasze przeciwniczki były dużo bardziej doświadczone, udało nam się wygrać znaczną przewagą punktów aż dwa z czterech meczów. Jak na drużynę debiutantek dziewczyny poradziły sobie doskonale.

Co planujecie dalej?

Udział w Pucharze Świata uświadomił nam, jak duży potencjał drzemie w polskich dziewczynach. Dzięki temu debiutowi udało nam się nawiązać sporo znajomości z doświadczonymi zawodniczkami i trenerami. Kolejny PŚ odbędzie się najwcześniej za trzy lata. Mamy zatem sporo czasu na to, żeby dobrze wykorzystać zdobyte doświadczenie. Przed nami wiele pracy – w Polsce roller derby jest nadal sportem niszowym i niewiele osób wie, na czym w ogóle to polega. Mamy zamiar zorganizować sporo wydarzeń, meczów i treningów otwartych, by zachęcić potencjalne zawodniczki. W międzyczasie będziemy prowadzić regularne treningi Team Poland Roller Derby i szukać sponsorów, którzy pomogą nam rozwinąć w Polsce tę dyscyplinę.

Fot. Jacek Kupczak

Dlaczego warto spróbować?

Bo jest to absolutnie wyjątkowa dyscyplina sportu. Po pierwsze: uświadamia kobietom, jak wielka drzemie w nich siła i możliwości. Znam wiele drobnych, niepozornych dziewczynek, które na torze są jak tygrysice. Po drugie, buduje pozytywne postrzeganie swojego ciała: nieistotne, czy jesteś mała, korpulentna, szczupła, wysoka, czy jesteś nastolatką, czy dojrzałą kobietą – twoje ciało pozwala ci walczyć, znosić wysiłek i uderzenia. Na dodatek po meczu czy treningu jesteś bardzo szczęśliwa, bo wyrzucasz z siebie wszystkie negatywne emocje. No i endorfiny też robią swoje – wiadomo. Drużyna roller derby to również twoja druga rodzina, babski krąg, grupa wsparcia, team osób, z którymi być może nie zetknęłabyś się, gdyby nie treningi, ale jednak więzi są bardzo silne. Nieobeznane osoby mogą twierdzić, że to agresywny sport, w którym babki się tłuką i wywracają. To nieprawda: to sport, dzięki któremu kobiety pomagają innym kobietom podnieść się, poznać swoją siłę, pokonać kompleksy i znaleźć bezpieczną przestrzeń.

Sukcesy wrocławskich drużyn roller derby można śledzić na Facebooku – żeńska drużyna @breslaurebels, męska @BreslauAvengers (jedyna męska drużyna roller derby w Polsce).