Jesień może wzbudzać ambiwalentne nastroje, od radości i zachwytu po melancholię i smutek. Jedni uwielbiają jej rozgrzane barwy, wirujące liście i buńczuczne chmury na niebie. Inni, przerażeni płaczem nieba i niskimi temperaturami, wolą schować się w domu. Jednak czy da się ich przekonać do jesieni? Tak, w górach na szlakach lub na zamkach, gdzie złota pora roku ma swoje królestwo.

Kołyszące się lasy, wrzosy na stokach i zapach grzybów to zaledwie ułamek jesiennego krajobrazu w górach. Zamki odrapane przez historię wśród kolorowych drzew dodają tajemniczości trzeciej porze roku. Fuzja kolorów na stokach, trawy tańczące ze złotymi mimozami sprawiają, że można zapomnieć wszystko.  

To co, najlepiej wszystko rzucić i jechać w Sudety. Znajdziemy tam delikatne pagórki, skaliste zbocza, lesiste doliny i łyse wypiętrzenia. Sudety charakteryzują się złożoną, mozaikową budową geologiczną, dzięki temu są tak różnorodne. Góry były kształtowane przez bardzo długi okres geologiczny, od kredy, czyli przez ostatnie 65 milionów lat. Na dzisiejsze formy poszczególnych pasm wpłynęły ruchy tektoniczne, które nieco potrzaskały je na bloki, dźwigając je do góry bądź obniżając. Do tych procesów należy dołożyć jeszcze zlodowacenia i erozję. Wszystkie te „przejścia” ukształtowały góry, z których jest dumny cały Dolny Śląsk.

Sudety to festiwal rozmaitości, subtelnie pofałdowane pasma gór, ale również strome zbocza zapadające się w głębokie doliny rzeczne. Mimo dominującej łagodności, zdarzają się różnego rodzaju formy skalne i pozostałości po aktywności wulkanicznej w postaci stożków bazaltowych.

W tej różnorodności czasem trudno zdecydować, w który zakątek Sudetów się udać. Czy zdobyć koronę – Śnieżkę, a może udać się w Góry Sowie, a może pobłądzić w Górach Stołowych? Na pewno dla każdego znajdzie się coś miłego.

Tajemnicze Góry Sowie

Góry Sowie zajmują powierzchnię ok. 200 km². Są to góry, których szczyty mają zróżnicowane wysokości. Góruje Wielka Sowa (1015 m n.p.m.), wysokości pozostałych szczytów sięgają od 600–970 m n.p.m. W najwyższych partiach można spotkać ciekawe gniazda skalne. Góry te są najstarszą częścią Sudetów. Bogaty krajobraz wynika z różnorodnej rzeźby terenu. Górskie potoki wdzierają się w główny masyw, tworząc długie doliny. Ze zboczy gór można podziwiać sąsiednie wzniesienia i niekończącą się panoramę. Co warto odwiedzić?

Nie można pominąć kamiennej wieży widokowej na szczycie Wielkiej Sowy, skąd rozpościerają się wspaniałe widoki. Wieża została zbudowana w 1906 roku. Warto odpocząć i zregenerować się w Schronisku Sowa. Będąc w Górach Sowich można odwiedzić Sztolnie Walimskie. W czasie drugiej wojny światowej na obszarze Gór Sowich naziści prowadzili zakrojone na szeroką skalę i z ogromnym rozmachem prace górniczo-budowlane pod wspólnym kryptonimem „Riese”, czyli Olbrzym. Projekt nie został ukończony, jednak dziś można oglądać podziemny kompleks i nadziemne budowle. Pasjonaci historii jedynie domyślają się, jakie było ich przeznaczenie. Tajemnicze kopalnie od lat przyciągają w ten rejon Dolnego Śląska rzesze badaczy i poszukiwaczy przygód.

Karkonosze – Droga Przyjaźni Polsko-Czeskiej

Karkonosze – Góry Olbrzymie, najwyższe pasmo górskie Sudetów. Długość pasma zajmuje około 40 km. Warto wspomnieć, że góry te należą do Światowej Sieci Rezerwatów Biosfery UNESCO, na ich terenie jest również utworzony w 1959 roku Karkonoski Park Narodowy. Park Narodowy ma do zaoferowania 112 km szlaków turystycznych pieszych, są także szlaki narciarskie, w tym 17 km nartostrad i 10 wyciągów dla narciarzy.

W Karkonoszach można zobaczyć przeróżne formy morfologiczne terenu, takie jak malownicze formy skalne zwane skałkami, kotły polodowcowe lub płytkie zagłębienia w powierzchni stoku, tzw. nisze niwalne. Wśród tych form biegnie jeden z popularniejszych szklaków górskich: Droga Przyjaźni Polsko-Czeskiej. Szlak jest znakowany na czerwono i wiedzie wzdłuż granicy polsko-czeskiej. Jego wielkim atutem jest przebieg w otwartym terenie ponad górną granicą lasu, dzięki czemu dostarcza niezapomnianych widoków. Na Drodze Przyjaźni, dzięki niewielkim różnicom wzniesień, każdy powinien sobie poradzić. 

Szlak biegnie przez największe atrakcje Karkonoszy, rozpoczyna się na Szrenicy, przebiega nad Śnieżnymi Kotłami, przez Czarną Przełęcz, malownicze skały Śląskie Kamienie, Przełęcz Karkonoską. Dalej na szlaku pojawia się zespół skalny o nazwie Słonecznik, Schronisko Górskie „Dom Śląski”, następnie czeka nas Śnieżka, której nie trzeba przedstawiać, Czarna Kopa, Przełęcz Sowia i Okraj. 

fot. fotopolska.eu

Górskie zamki

Zamek Bolczów

Majestatyczne i tajemnicze zamki w jesiennej oprawie są nie lada gratką dla wędrowców. Proponujemy odwiedzić zamek Bolczów, który znajduje się w Rudawach Janowickich. Nazwa pochodzi od dworzanina, księcia Bolka II z rodu Bolczów, który miał wznieść twierdzę. Budowla powstała w XIV wieku, po dwóch stuleciach zamek doczekał się rozbudowy. Warownia od XVII wieku pozostaje w ruinie, mimo to można się w nim zakochać. Zachowane do dziś mury twierdzy przyciągają turystów i pasjonatów historii Dolnego Śląska. Jesienią uroku dodają mu otaczające go drzewa ze złotymi koronami. 

Zamek Sarny

Są miejsca niezwykłe, z którymi historia obeszła się brutalnie i dziś możemy jedynie domyślać się, jak wyglądał okres największego prosperity danej budowli. Jednym z (wielu) takich miejsc jest zamek Sarny tuż przy wsi Ścinawka Górna. Zamek jest położony w niezwykle urokliwym miejscu, na skarpie w rozwidleniu rzek Włodzicy i Ścinawki. Należy do jednych z najbardziej interesujących historycznych kompleksów pałacowo-folwarcznych na Dolnym Śląsku. 

Początkowo znajdował się tu niepozorny, XV-wieczny dwór obronny. W 1590 roku przeszedł w ręce Fabiana von Reichenbacha, który przekształcił zamek w renesansowy trójkondygnacyjny dwór.  W pierwszej połowie XVIII wieku zamek doczekał się kolejnych zmian wprowadzonych przez rodzinę Götzenów.  Wówczas budowla nabrała charakteru pałacu. Dom czeladny, który stanowił część pałacu, rozbudowano. Następnie w latach 20-tych XVIII wieku została wybudowana Kaplica Św. Jana Nepomucena. Owalna kaplica była bogato zdobiona freskami przedstawiającymi męczennika. Na szczęście, zachowało się kilka malowideł po dziś dzień. 

Na terenie obecnego Zamku Sarny znajduje się Pałac letni z XVIII wieku z pięknym mansardowym dachem. W głównym salonie na pierwszym piętrze, na suficie znajduje się iluzjonistyczne malowidło przedstawiające barokowy ogród. Malunek prawdopodobnie nawiązywał do ogrodu znajdującego się na terenie kompleksu. 

Na terenach należących do Zamku Sarny warto zwrócić uwagę na piękne drzewa, które są pomnikami przyrody. Dziś, stopniowo miejsce to odzyskuje dawny blask i może kiedyś ponownie zagości tu barokowy przepych. 

Zamek Chojnik

Chyba wszyscy słyszeli o niesfornej księżniczce Kunegundzie, która dzielnych adoratorów wystawiała na niebezpieczne próby. Księżniczka postawiła śmiałkom warunek, że zostanie żoną tego, kto objedzie na swoim koniu trasę wokół murów zamkowych. Było to niezwykle trudne zadanie, ponieważ zamek otaczają strome zbocza góry. Niestety, rycerze cało nie wracali z tej przejażdżki. Po jakimś czasie pojawił się rycerz, który urzekł Kunegundę, a do tego udało mu się pokonać trudną trasę wokół zamku. Uradowana Kunegunda pobiegła prosto do niego, jednak on rzekł, że nie może związać się z tak okrutną osobą, która doprowadziła do śmierci tak wielu śmiałków. Zrozpaczona Kunegunda, nie mogąc znieść poniżenia, rzuciła się w górską przepaść. Niektórzy mówią, że po dziś dzień na zamku pojawia się duch jednego ze śmiałków, który stracił życie dla księżniczki. 

Zamek Chojnik wznosi się na wysokość 627 m.n.p.m., natomiast od południowo-wschodniej strony znajduje się 150-metrowe urwisko nad tzw. Piekielną Doliną. Najbardziej charakterystycznym elementem zamku jest cylindryczna wieża. Na zamku średnim znajdują się pozostałości budynku mieszkalnego załogi, dawnej kuchni, cysterny na wodę i tzw. sali sądowej. Na zamku górnym widoczne są pozostałości późnogotyckiej kaplicy zamkowej, pałacu oraz wejście na wieżę. 

Z zamku rozpościera się wspaniała panorama, która zachwyca o każdej porze roku. Jednak jesienią legendarny zamek i pozłocone stoki gór dają niezapomniane wrażenia.

Zamek Świny

Malownicze ruiny majestatycznego zamku Świny zachwycą każdego. Stoi na wzgórzu i przygląda się zmieniającym się czasom. Jest to jedna z najstarszych twierdz prywatnych w Polsce. Historycy wskazują, że został zbudowany około 1100 roku. 

Zamek wielokrotnie przechodził z rąk do rąk, do lat 70-tych XII wieku twierdza miała status kasztelanii. Na początku XIV wieku zamek został przekazany rycerskiemu rodowi Świnków, który mieszkał w nim do XVIII wieku. To za sprawą Świnków, dziś możemy oglądać wieżę mieszkalno-obronna o masywnych murach. Do naszych czasów zachował się również gotycki portal wejściowy. W XVII wieku zamek został przebudowany na renesansową rezydencję, wówczas Johann Sigismund von Schweinichen założył tu szkołę teozoficzną i utworzył bibliotekę mistyczno-teozoficzną. Na zamku bywał śląski poeta Angelus Silesius, właściwie Johannes Scheffler. Z czasem dobudowano prostokątny pałac, a cały kompleks otoczono murami przystosowanymi do wykorzystania broni palnej. Wjazd do twierdzy chronił most zwodzony. Również podzamcze zostało ufortyfikowane. Przez wiele stuleci zamek opierał się zawirowaniom historii. Dopiero po wojnie siedmioletniej (1756–1763) twierdza została splądrowana i zdewastowana. Właściciele posiadłości von Schweinitzowie sprzedali zamek pruskiemu ministrowi stanu Janowi Henrykowi hrabiemu von Churschwandt w 1769 roku. Jednak po tej transakcji nikt w zamku nie zamieszkał i ulegał on dalszemu niszczeniu. Ostatecznie zamek do ruiny doprowadziła natura. W XIX wieku, w wyniku wichur i pożaru, twierdza popadła w ruinę. 

Jesień w górach poprawi nastój każdemu. Wspaniałe widoki i ciekawe historie pozwolą zapomnieć o coraz krótszych dniach i dłuższych wieczorach. Wizyta w Sudetach we wrześniu lub w październiku powinna być obowiązkowa, dla każdego!