<\/a>PKS Augustyn Wroc\u0142aw przed meczem z Zielonymi Wilczkowice.<\/p><\/div>\n
Pierwszy mecz Augustyna w roli gospodarza na obiekcie\u00a0przy ulicy Sztabowej zapowiada\u0142 si\u0119 na \u0142atwe zwyci\u0119stwo. Poprzedni mecz z dru\u017cyn\u0105 z Wilczkowic wygra\u0142 przecie\u017c na wyje\u017adzie 2:0. Bramki strzelali w\u00f3wczas Cezary Olejnik<\/strong> oraz Piotr Stefanik<\/strong>. Teraz wydawa\u0142o si\u0119, \u017ce b\u0119dzie podobnie, a nawet lepiej.<\/p>\nOd rozpocz\u0119cia meczu by\u0142o jednak odwrotnie: zawodnicy w czerwono-bia\u0142ych strojach grali, jakby jeszcze si\u0119 nie obudzili. Obro\u0144cy i bramkarz mieli du\u017co pracy, a ofensywa nie istnia\u0142a. Wilczkowice prowadzi\u0142y gr\u0119, a podopieczni trenera Adama Rynkowskiego<\/strong> musieli biega\u0107 za pi\u0142k\u0105. Prawd\u0119 m\u00f3wi\u0105c, nawet nie biegali, wi\u0119kszo\u015b\u0107 zawodnik\u00f3w sta\u0142a i bezradnie przygl\u0105da\u0142a si\u0119, jak Zieloni strzelaj\u0105 kolejne gole. Taka gra przynios\u0142a go\u015bciom cztery bramki.<\/p>\nTrener Augustyna od 15. minuty, bo wtedy zacz\u0105\u0142 si\u0119 festiwal bramkowy przeciwnik\u00f3w, chcia\u0142 dokonywa\u0107 pierwszych zmian. Na \u0142awce rezerwowych mia\u0142 jednak tylko dw\u00f3ch zawodnik\u00f3w, wi\u0119c\u00a0nie m\u00f3g\u0142 podejmowa\u0107 pochopnych decyzji. W tych nerwach dotrwa\u0142 do przerwy i po gwizdku s\u0119dziego wygoni\u0142 swoich zawodnik\u00f3w do szatni, gdzie w ostrych s\u0142owach oceni\u0142 ich poczynania w pierwszej po\u0142owie.<\/p>\n
Trener dokona\u0142 dw\u00f3ch zmian w sk\u0142adzie, kt\u00f3re mia\u0142y wnie\u015b\u0107 \u015bwie\u017co\u015b\u0107 i ch\u0119\u0107 walki. Na boisku zameldowa\u0142 si\u0119, ku zdziwieniu wszystkich, sam trener Adam Rynkowski oraz Heonbeom Jeong<\/strong>, a z boiska zeszli Kamil Mioducki<\/strong> oraz Micha\u0142 Antczak<\/strong>. Zmieni\u0142o si\u0119 tak\u017ce ustawienie graczy na boisku. Trener postanowi\u0142 zaryzykowa\u0107 i postawi\u0107 wszystko na jedn\u0105 kart\u0119. W obronie pozostawi\u0142 tylko trzech graczy, Marcela Gomana<\/strong>, \u0141ukasza Nikela<\/strong> i Piotra Stefanika<\/strong>. Reszta zawodnik\u00f3w mia\u0142a ruszy\u0107 do ataku i walczy\u0107 o dogonienie rywali i wyr\u00f3wnanie stanu meczu.<\/p>\nRoszady trenera zupe\u0142nie odmieni\u0142y obraz spotkania. PKS Augustyn zacz\u0105\u0142 walczy\u0107, zacz\u0105\u0142 gra\u0107, a co najwa\u017cniejsze – zacz\u0105\u0142 strzela\u0107 bramki. Gra i walka podopiecznych Rynkowskiego mog\u0142a si\u0119 podoba\u0107. Zieloni w wielu momentach nie umieli sobie poradzi\u0107 z gr\u0105 Augustyna. Wydawa\u0142o si\u0119, \u017ce PKS wyr\u00f3wna wynik meczu. Zieloni jednak znale\u017ali spos\u00f3b na gospodarzy. Posy\u0142ali d\u0142ugie podania za wysoko ustawion\u0105 lini\u0119 obrony klubu z ulicy Sudeckiej. Wilczkowice podwy\u017cszy\u0142y wynik o kolejne trzy bramki.<\/p>\n
W ostatnich minutach dosz\u0142o te\u017c niestety do przykrego incydentu. Marcel Goman, kt\u00f3ry tego dnia rozgrywa\u0142 bardzo dobry mecz w obronie, dozna\u0142 kontuzji i musia\u0142 opu\u015bci\u0107 boisko. Zast\u0105pi\u0142 go najm\u0142odszy tego dnia zawodnik PKS-u Filip Filanowski<\/strong>.<\/p>\nAugustyn w drugiej po\u0142owie zdoby\u0142 4 gole (Adam Rynkowski, Heonbeom Jeong, Jakub Borowiecki i Wojciech Knafel<\/strong>) i okaza\u0142o si\u0119 to za ma\u0142o, aby cho\u0107by zremisowa\u0107. Zawa\u017cy\u0142a pierwsza po\u0142owa, w kt\u00f3rej pi\u0142karze PKS-u zaskoczyli wszystkich, a nawet samych siebie, jak s\u0142abo zagrali. Dopiero po tym, jak trener Adam Rynkowski pobudzi\u0142 dru\u017cyn\u0119 do walki, zawodnicy wzi\u0119li si\u0119 do pracy. Mo\u017cliwe, \u017ce gdyby Or\u0142y z Sudeckiej obudzi\u0142y si\u0119 wcze\u015bniej, mog\u0142yby cieszy\u0107 si\u0119 z triumfu na swoim stadionie. Obiekt zosta\u0142 niedawno oddany do u\u017cytku po remoncie.<\/p>\nOstatecznie spotkanie zako\u0144czy\u0142o si\u0119 wynikiem 7:4 dla Zielonych Wilczkowice. Augustyn otrzyma\u0142 lekcj\u0119 futbolu i musi z niej wyci\u0105gn\u0105\u0107 wnioski.<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"
PKS Augustyn Wroc\u0142aw wreszcie rozegra\u0142 sw\u00f3j pierwszy mecz przy ulicy Sztabowej po remoncie obiektu. Nie zaliczy jednak spotkania do udanych. Pi\u0142karze w czerwono-bia\u0142ych strojach przegrali w niedziel\u0119 z Zielonymi Wilczkowice 4:7. Dzi\u0119ki zwyci\u0119stwu rywal przeskoczy\u0142 Augustyna w tabeli wroc\u0142awskiej C-klasy.<\/p>\n","protected":false},"author":57,"featured_media":10471,"comment_status":"open","ping_status":"closed","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"_et_pb_use_builder":"","_et_pb_old_content":"","_et_gb_content_width":""},"categories":[2],"tags":[1793,1672,114,1673,1671],"yoast_head":"\n
Obudzili si\u0119 za p\u00f3\u017ano. Augustyn Wroc\u0142aw \u2013 Zieloni Wilczkowice 4:7 - archiwum Wroclife.pl<\/title>\n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n\t \n\t \n\t \n \n \n \n \n \n\t \n\t \n\t \n